Głośno westchnąłem, kiedy po trzeciej w nocy obudził mnie naprawdę glośny płacz. Otworzyłem posklejane powieki i spojrzałem się nieprzytomnie na budzącą się Summer.
- Śpij - pocałowałem ją w czoło - Ja pójdę.
Mimo panujących ciemności widziałem jak na jej twarzy pojawia się lekki uśmiech, a później zakopała się ponownie w pościeli. Delikatnie się przeciągnąłem i ruszyłem do pokoju bliźniaków. Zapaliłem małą lampkę przy drzwiach i podszedłem do zapłakanego Alexa.
- Nie płaczemy skarbie - szepnąłem biorąc go w ramiona i delikatnie go kołysząc. Skrzywiłem się, kiedy po raz kolejny zapłakał, a na jego pulchnych policzkach pojawiły się malutkie łzy - A może głodny jesteś hm?
Spojrzałem się na Kylie która spała spokojnie, w ogóle nie wzruszona wybuchem swojego brata. Spojrzałem się na swojego synka i powoli zszedłem z nim na dół. Położyłem go w końcu, który był w kuchni i zacząłem przygotowywać mleko. Kiedy było gotowe usiadłem na kanapie i podsunąłem butelkę maluchowi. Spojrzał się na mnie ogromnymi oczami i odtrącił moją dłoń ponownie płacząc.
- Widzę, że Alex jest dzisiaj coś wybredny - usłyszałem za sobą słaby głos dziewczyny - Ojciec nie umie cię uspokoić co?
Cicho parsknąłem na jej słowa, ale podałem jej naszego syna który prawie że natychmiast się uspokoił.
- To niesprawiedliwe! - jęknąłem widząc jak chłopiec powoli zasypia w jej ramionach. Uśmiechała się delikatnie nadal kołysząc malucha.
Wpatrywałem się w ten widok i byłem w stu procentach pewny, że taki widywać do końca mojego życia.
***
rozdział pisany na zastępstwie w szkole, więc mogą pojawić się błędy i etc. 😅 został ostatni normalny rozdział, a następny to epilog, więc do końca zostały 2 rozdziały ✌ a teraz życzę miłego dnia/wieczoru 💗
dodaje, bo napisałam na zapas w szkole okk 😂
CZYTASZ
Naughty Boy || devries ✔
Fanfiction#1 Ona go nienawidziła z niewiadomych przyczyn. On był typowym szkolnym dupkiem, a jednocześnie przyjacielem jej brata. Jest zakład.. który może dużo namieszać w życiu tej dwójki. #2 Ich życie było różnorakie, raz się układało, a później, ładnie mó...