- Nie dotknę go!
- Summeer..
- On jest włochaty
- Już go dotykałaś..
- Ale nie miałam wtedy pojęcia Leondre!
- Ugh, jesteś nieznośna.
- Po czym to stwierdzasz? - bąknęłam odsuwając się od niego - Tylko dlatego, że nie chcę dotknąć włochatego pająka?
- Dostanę jakąś nagrodę jak go zabiję? - zapytał układając usta w dziubek, a ja wypuściłem ze świstem powietrze.
- Wytłumaczy mi ktoś dlaczego cię kocham?
- Bo jestem zajebisty?
- Polenizowałabym - powiedziałam schodząc z jego kolan - Jak go zabijesz to zejdź na dół, wtedy się zastanowię czy dostaniesz jakąś nagrodę.
Cmoknęłam w jego kierunku i zeszłam na dół. Był wtorkowy wieczór i postanowiłam, że urządzimy sobie noc filmową z chłopakami, więc od dobrej godziny Chris i Luke zajmowali mi kanapy.
- Głośna byłaś trochę - odezwał się Williams, kiedy usiadł obok nich i zarzuciłam mu nogi na uda.
- Pająka cwel nie chciał mi zabić - bąknęłam krzyżując dłonie na piersi - A co wy myśleliście?
- Bardziej, że właśnie jesteś pieprzona?
- To pytanie czy stwierdzenie? - zapytałam patrząc się Lucasa. Ten wzruszył ramionami i posłał mi niewinny uśmiech - Dlaczego ja mam zboczonych przyjaciół? Wytłumaczy mi to ktoś?
- To jest nasza cecha, bycie zboczonym kochanie - usłyszałam za sobą głos Devriesa, ale temu jedynie pokazałam bardzo kulturalnie środkowego palca - Jak śpimy?
- Ty w salonie, jak nie zabiłeś tego pająka - uśmiechnęłam się chytrze - A Chris i Luke u Charliego, bo ten jest.. No gdzieś tam na pewno.
Chłopaki wybuchnęli śmiechem i jeden z nich podszedł do telewizora, gdzie był podłączony mój laptop. Jako klasyk włączyli pierwszy horror. Przewróciłam oczami na ich dziecinne zachowanie i zarzuciłam koc na nogi przy okazji sięgając po misce z popcornem, a tamci po puszki z piwem. Spojrzałam się na moich przyjaciół i uśmiechnęłam się widząc jak Luke jest wtulony w bok kruczowłosego, a ten co chwilę szepcze mu do ucha, albo całuje go w głowę. Uroczy widok.
- Wiesz, że też możesz się do mnie przytulić prawda? - usłyszałam głos przy uchu, a ja ledwo widocznie skinęłam głową i położyłam się na jego udach zakrywając się bardziej kocem.
*
Było dobrze po czwartej, kiedy nadal siedzieliśmy w salonie zakryci kocami, a Chris postanowił poopowiadać jakieś nieśmieszne żarty. Każdy się śmiał, ale to była wina procentów jakie zdążyli wypić przez ten czas.
- Uwaga! - krzyknął osiemnastolatek pijackim głosem - Jak się nazywa łóżko popa ?
- Oświeć mnie Christian - bąknęłam przeczesując włosy Leondre, który prawie spał na moim ramieniu
- Popiełuszko.. - roześmiał się głośno, a ja przewróciłam oczami - Mam kolejny!
- Chrissy, a może czas do łóżka? - zapytałam widząc już śpiącego Luke'a, a Leo też już mało brakowało.
- Ostatni proseee - zrobił maślane oczy, a kiedy nie zobaczył żadnej mojej reakcji uznał, że może kontynuować - Co źle robi na zęby?
- Nie wiem Chris - westchnęłam, a on zarechotał.
- CEGŁA - krzyknął, a leżący obok mnie Devries podskoczył
- Ha ha ha, w chuj śmieszne - powiedziałam i szturchnęłam szatyna, a później chłopaka mojego przyjaciela. Oboje się spojrzeli na mnie nieprzytomnym wzrokiem - Williams bierz swojego księcia na opka i zapylajcie do spania.
- Summs, dam radę - powiedział cicho Jefferson i wstał tylko po to, aby za chwilę runąć na ziemię. Tak to nazywa się dam radę w wersji Lucasa. Szturchnęłam go nogą i pokazałam tej dwójce, że mają iść na górę. Spojrzeli się na mnie przestraszeni, ale ruszyli posłusznie, a ja zajęłam się ponownie śpiącym szatynem. Cicho westchnęłam i zaczęłam się siłować, aby go podnieść. Kilka minut później szłam z nim na górę co było nie lada wyzwaniem, bo do lekkich to on nie należał. Odnalazłam pokój Charliego i weszłam do niego z wiszącym na ramieniu Lukiem.
- Ty się teraz nim zajmij - rzuciłam do Chrisa i ruszyłam do swojej sypialni, która znajdowała się naprzeciwko. Na łóżku zastałam rozłożonego i zapewne śpiącego już Leondre. Cicho westchnęłam i szybko się przebrałam w piżamę. Ulokowałam się na swojej połówce i zgasiłam lampkę, którą zostawił po sobie siedemnastolatek. Chyba wyczuł moją obecność, bo przytulił się do mnie jak mała pijawka, ale moja pijawka.
***
tyle dziś wam zostawiam, zostało 10 rozdziałów do pre-dramy i rlly sama zaczynam się bać. jeszcze nikt nie zgadł o co może chodzić, ale niektórzy są dosyć blisko soo zgadujcie dalej x
see ya x
![](https://img.wattpad.com/cover/111426344-288-k990737.jpg)
CZYTASZ
Naughty Boy || devries ✔
Fanfiction#1 Ona go nienawidziła z niewiadomych przyczyn. On był typowym szkolnym dupkiem, a jednocześnie przyjacielem jej brata. Jest zakład.. który może dużo namieszać w życiu tej dwójki. #2 Ich życie było różnorakie, raz się układało, a później, ładnie mó...