Mdłości nie ustępowały, chociaż gorączka poszła już w zapomnienie. Najczęściej nudności występowały z samego rana i później pojawiały się pod wieczór. Zrobiłam się blada, a pod moimi oczami każdego dnia były widoczne wory, które było ciężko ukryć pod toną makijażu.
Za kilka minut miała się zacząć matematyka, a ja jedynie marzyłam o tym, aby wrócić do mojego łóżeczka i kontynuować ciąg dalszy Orange Is New Black. Koło mnie siedział Luke, który wisiał na telefonie, a przede mną Collen, która wbijała we mnie mrożące spojrzenie. Gdyby tylko mogła to by mnie zapewne zabiła tym spojrzeniem, ale cóż tak się nie da, jak mi przykro.
- Gdybyś naprawdę źle się czuła, powiedz mi - usłyszałam Luke'a i poczułam jego głowę na moich kolanach - Dlaczego nie zostałaś w domu?
- Opuściłam i tak wystarczająco godzin Lu - bąknęłam wracając myślami do mojej dwutygodniowej przerwy od szkoły - A na dodatek chcę spędzić jak najwięcej czasu z Chrisem zanim będzie pisał maturę.
- A jak no wiesz - ściszył głos do szeptu - Z Devriesem?
- Bez zmian - westchnęłam zatapiając dłonie w jego miękkich włosach i zaczęłam je przeczesywać na co zamruczał zadowolony - W czerwcu mają trasę po UK, a z jego pamięcią to nie wiem.
- Wszystko się ułoży Summer - uśmiechnął się lekko i wstał, kiedy zadzwonił dzwonek, a chwilę później pojawił się nauczyciel, który zaczął wpuszczać nas do klasy.
Wszystko się ułoży.. Czy wy wiecie od ilu ja słyszę te słowa? Od tego pieprzonego wypadku. Ostatnio dopadła mnie taka myśl, co by było gdyby Devries nie pojechał po tą pizzę? Nie miałby wypadku, nadal by mnie pamiętał..
- Lenehan wszystko w porządku? - usłyszałam głos pana Andersona - Jesteś jakoś blada..
- Po prostu źle sypiam, to nic takiego - wysiliłam się na sztuczny uśmiech i odpędziłam od siebie niepotrzebne myśli. Wypakowałam potrzebne rzeczy i skupiłam się na tym co tłumaczy mężczyzna.
***
zaraaaz przedostatni rozdział.. kiedy to zleciało to ja nie wiem.
w następnych trochę się zadzieje i mam nadzieję, że wybaczycie mi te zakończenie.
2 do końca x
CZYTASZ
Naughty Boy || devries ✔
Fanfic#1 Ona go nienawidziła z niewiadomych przyczyn. On był typowym szkolnym dupkiem, a jednocześnie przyjacielem jej brata. Jest zakład.. który może dużo namieszać w życiu tej dwójki. #2 Ich życie było różnorakie, raz się układało, a później, ładnie mó...