"Żyć jest lepiej" - Agnieszka Karecka

15 0 0
                                    

7/10

Data: 15.12.2022

Dziewczyna głodna. Dziewczyna syta. Co jest kłamstwem?
Chłopak smutny. Chłopak szczęśliwy. Co jest kłamstwem?
Bohaterowie poznają się w trudnym dla obojga momencie życia. Laura wyjeżdża do Wrocławia, bo chce stać się samodzielna. Tytus wraca do miasta, ponieważ pragnie odciąć się od błędów przeszłości. Oboje młodzi, wrażliwi, łaknący miłości... A demony, z jakimi przyjdzie im się zmierzyć, mają okrutne twarze.
Los rzuca Laurze i Tytusowi wyzwania, którym trudno podołać zwykłej osobie. Ich walka o jutro, o szczęście i o przyszłość nie rozegra się w przeciągu jednej nocy. Ich choroby to coś więcej niż głód i smutek, to wieczna walka. Przed nimi długa droga – czy będą próbowali przejść ją samotnie?
Agnieszka Karecka stworzyła historię nie tylko o trudzie dorastania. Autorka oddaje w ręce czytelników złożoną, piękną i jednocześnie bolesną opowieść Tytusa i Laury. Ich życie to składowa samotności, poszukiwania nadziei, prób bycia kochanym i akceptowanym... a co najważniejsze: nieustanna nauka płynąca z działania zamiast biernego oczekiwania.

***

Z twórczością Agnieszki Kareckiej spotykam się po raz pierwszy. Autorka ma dobry styl, taki jak lubię – nowoczesny i niewymuszony, dzięki czemu „Żyć jest lepiej" czytało się mi bardzo dobrze. Zdecydowanie pierwsza część książki jest lepsza, ciekawsza i bardziej wciągająca. Druga niestety już nie aż tak. Ta druga jest zdecydowanie bardziej, że tak to ujmę – smętna. Udało się autorce nawet mnie wzruszyć, co jest nie lada wyzwaniem, ale tych wzruszeń było pod koniec książki za dużo. Bohaterka rozprawia się ze swoimi demonami pisząc listy do bliski, i właściwie w kółko przewija się to samo. Choć polubiłam zarówno Laurę jak i Tytusa, to jednak tej ich wzajemnej relacji było tu za mało. Nie poczułam między nimi chemii. A miłość, jak to zostało ujęte pod koniec, miała leczyć. Tylko ta miłość między nimi była jakaś taka platoniczna. Czegoś tu zabrakło. O wile ciekawsze były relacje tych bohaterów z innymi, niż ta między nimi. I za to ode mnie minus. Książkę polecam, uważam że warto ją przeczytać, ale papierowego egzemplarza sobie nie kupię, choć miałam zamiar, bo okładka ciekawa. 

Recenzje CzarownicyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz