"Magia wyklęta" - Kamila Szczubełek

10 1 0
                                    

6/10

Data: 05.05.2022

"Księżyc czerwienią zajdzie, a w ludziach żądza mordu zapłonie. Niepojęte zwalczy ogniem ten, kto zrozumie".

Niegdyś krystaliczne Księżycowe Jezioro przybiera barwę szkarłatu. Z wiosek i miast znika coraz więcej dzieci. Uczeni Villperuny nie mają wątpliwości: przepowiednia zaczęła się wypełniać.
Królestwu grozi zagłada, a źródłem tragedii mają stać się ci, którzy parają się nieokiełznaną, dziką magią. Wiedźmy, szeptuchy i szamani muszą zaniechać używania swych mocy albo zginąć.
W chaosie zbliżającej się wojny spragniony zemsty Elgan zapomina o dręczącej go tajemnicy przeszłości, Dorada zmaga się z trudami teraźniejszości, a Mirosław musi stawić czoła niechcianej przyszłości, którą zaplanowała dla niego wróżebna moc.

Czy da się poskromić magię wiedźm i potężną moc ognia, kryjącą w sobie tajemnice światów?
Czy w chaosie rozpętanym przez starą przepowiednię Elgan odnajdzie Itrisa, by dokonać zemsty?
Czy Dorada poskromi niebezpieczną moc, która w niej żyje?

Wszystko może wydarzyć się w świecie, w którym istnieje magia wyklęta.

***

Po świetnym debiucie „Droga do wyraju" bez wahania sięgnęłam po kolejny tom przygód wąpierza Elgana i jakieś było moje rozczarowanie, gdy okazało się, że książka nie jest tak dobra jak jej poprzedniczka. Niestety. Świat, którym zachłystnęłam się w pierwszym tomie tu stracił urok. Ze świetnej lekkiej przygodówki zrobił się jakiś podręcznik magii. Ponad to nagle zamiast Elgana dostałam pełno bohaterów, którzy poprzednio byli postaciami epizodycznymi, o których nawet zapominałam jaką rolę odegrali, a tutaj wręcz stają się bohaterami narracyjnymi, jak np. czarodziejka Wanda. Trudno było mi się w tym świecie odnaleźć, kto jest kim i kogo powinnam tak naprawdę lubić, komu kibicować. I do tego wszystkiego cały ten świat przedstawiony, podwaliny magii. Mamy tu wszystko co tylko mieć można, czarodziejki, czarownice, wiedzmy, szeptuchy, szamanki, magowie, wróże, i każdy ma inne umiejętności, właściwości, kieruje się inna magią. Autorka próbuje nam łopatologicznie i na każdym kroku tłumaczyć kto jest kim i czym się różni, miejscami jakby sama sobie próbowała to wytłumaczyć, żeby się nie pogubić. A ja nie bardzo rozumiem po co, bo sama świat pradawnych wierzeń oraz demonów jest spoko, ale na cholerę mi tyle magicznych „tworów". Mirosław jest synem wiedźmy, ale nie jest wiedźmą, ale ma w sobie moc, ale nie taka i tak w kółko.... Niestety miejscami zaczęło się mi to nudzić i dłużyć, aż straciłam zainteresowanie. Akacja jako taka pojawia się gdzieś w drugiej połowie książki, ale właściwie czekałam tylko aż wreszcie zjawi się Elgan, który też jakoś tak stracił swój urok. O wszelkim wątku romantycznym to akurat mogę tu pomarzyć. Końcówka mnie nieco zaskoczyła i zaintrygowała. Mimo wszystko pewnie sięgnę po kolejny tom, ale tu czuje gorzki smak rozczarowania, choć na pewno historia ma wiele plusów. Ocenę daje ciut zawyżoną z sympatii do tej historii i autorki. 

Recenzje CzarownicyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz