9/10
Data: 01.02.2021
Wren i Cath to siostry bliźniaczki „podobne" do siebie jak ogień i woda. Wren chce w życiu spróbować wszystkiego. Lubi imprezować, randkować i poznawać nowych ludzi. Cath woli siedzieć w ich wspólnym pokoju i pisać fanfiction do książki, która zawładnęła całym jej światem. Jest fanką nastoletniego czarodzieja Simona Snowa. Wróć! Jest Prawdziwą Fanką, która... ma swoich własnych fanów, bo pisze fanfiki o Simonie.
Mimo że tak różne, dziewczyny są nierozłączne.
Gdy bliźniaczki rozpoczynają naukę w college'u, ich drogi się rozchodzą – Wren nie chce już mieszkać z siostrą. Cath musi opuścić swój bezpieczny świat i stawić czoła rzeczywistości. Na swojej drodze spotyka Reagan (Cath prędzej dogadałaby się z Marsjaninem niż z nią) i wiecznie uśmiechniętego Levi'ego (czy on kiedyś zrozumie, co to jest przestrzeń osobista?) oraz panią profesor od kreatywnego pisania (która wszelkie fanfiki uważa za plagiaty).
„Fangirl" to opowieść o przyjaźni wbrew różnicom i o trudnej sztuce dojrzewania. To historia o ludziach, którzy kochają książki tak bardzo, że stają się one ich całym światem.
***
„Fangirl" to kolejna dość spokojna, leniwa książka Rainbow Rowell, choć w przeciwieństwie do „Załącznika" działo się tu dość sporo. Z początku byłam dość sceptycznie nastawiona do tej historii, ale ostatecznie muszę przyznać, że książka się mi podobała i to bardzo. Choć może z pozoru nie wydaje się być ekscytująca powieścią, to jednak porusza bardzo dużo naprawdę ciekawych wątków. Cath i Wren idą do college. Choć są bliźniaczkami to jednak bardzo się od siebie różnią, Wren szuka przygód, towarzystwa, imprez, chłopaków, Cath natomiast jest zupełnym jej przeciwieństwem. Czuje się niepewnie na nowym terenie. Jest typowym introwertykiem, a wręcz boi się obcych ludzi i miejsc. Kiedy Wren oznajmia jej, że nie chce mieszkać z nią w akademiku, czuje się zdradzona, i rozumiem ją w zupełności. W końcu do tej pory Wren była jedyną osobą, która ją rozumiała. Ponad to pojawia się w książce (ostatnio mam do tego szczęście) wątek matki dziewczyn, która porzuciła je w dzieciństwie i teraz próbuje z ponownie nawiązać kontakt z córkami. Z kolei ojciec bliźniaczek ma problemy natury psychicznej i czasem zbyt mocno poświęca się swojej pracy. Oczywiście sam motyw pisania przez Cath fanfików był również dość ciekawy (no i oczywiście bardzo istotny). Mogłam wczuć się w potrzebę Cath ciągłego pisania, jako że sama piszę i publikuję w sieci, choć nie do końca rozumiem zjawiska fanfików, a już zwłaszcza wciskania heterseksualnych bohaterów (bądź znanych postaci) w homoseksualność. Fajny był też wątek Nicka i tego jak razem z Cath pisali opowiadanie i co potem z tego wynikło. No i oczywiście najfajniejszym wątkiem w całej historii był wątek romantyczny, który pochłonął mnie do reszty, rozwijał się powoli w idealnym tempie. Bardzo polubiłam Leviego, to dokładnie taka męska postać jaką lubie, w jakim dziewczyna powinna się zakochać i bardzo kibicowałam tej parze bohaterów. Cath również polubiłam, może dlatego, że trochę przypominała mnie w jej wieku, zwłaszcza jeśli chodzi o doświadczenie w życiu uczuciowym oraz w wymyślaniu historii.
Jedyny minus całej historii, to wtrącenia fragmentów tekstów o Simonie Snow, którego fanką była Cath. Zupełnie nie czaiłam bazy, może dlatego, że nigdy nie miałam fioła na punkcie Harry'ego Pottera i tym podobnych historii. Koniec końców najnormalniej w świecie omijałam te wtrącenia, zarówno pomiędzy rozdziałami, jak i te czytane Leviemu przez Cath. I nie czuję, żebym cokolwiek przez to straciła z historii.
Książkę polecam, zwłaszcza młodzieży, jak i ludziom uwielbiającym pisać – zarówno fanfiki jak i swoje historie!
CZYTASZ
Recenzje Czarownicy
NezařaditelnéProjekt, który zawiera subiektywne recenzje książek. Co warto przeczytać , żeby poszerzyć swoje horyzonty i poczuć inspirację oraz czego nie czytać, żeby nie zmarnować swojego drogocennego czasu. Zawieram tu recenzje przeczytanych ostatnio książek. ...