9/10
Data: 13.12.2020
Wbrew wcześniejszym planom, a nawet własnej woli, Addie – zainspirowana przewodnikiem Irlandia dla złamanych serc – wyrusza na wyprawę po Szmaragdowej Wyspie, małym autem razem z bratem Ianem i jego irlandzkim kumplem Rowanem. Czy podróż przez zielone wzgórza, omszałe zamczyska i baśniowe lasy zagoi poranione serce?
***
Love & Luck mogę uznać za równie dobrą książkę, co Love & Gelato, a może nawet nieco lepszą... Podobało mi się w niej właściwie wszystko, nawet to, że tym razem głównym wątkiem historii nie jest miłość, a przynajmniej nie taka, jak w większości typowych młodzieżówek. Tym razem autorka skupia się przede wszystkim na relacji siostra brat lub też bracia. Addie ma aż trzech braci, ale to właśnie z Ianem łączy ją szczególna relacja, zawsze byli ze sobą blisko i mogli na siebie liczyć, jednak w te wakacje coś się popsuło i miało to coś wspólnego ze złamanym sercem Addie. Książka zaczyna się dość intrygująco, a mianowicie upadkiem z klifu podczas dość oryginalnego wesela ciotki. Mama Addie i Iana, nie mając już cierpliwości do ich kłótni, stawia im ultimatum albo przestaną się kłócić albo oboje będą musieli zrezygnować z gry w football. Prosto z Irlandii oboje mają jechać do Włoch (do Liny – bohaterki Love & Gelato), jednak Ian ma inne plany, w które dość niefortunnie wciąga Addie. Zamiast lecieć do Włoch wyruszają w ciekawą podróż po Irlandii razem z Rowanem – internetowym kolegą Iana. Nie dość, że działają w ukryciu przed mamą, która również podróżuje z rodziną po Irlandii, to jeszcze spotyka ich wiele pechowych sytuacji. Addie towarzyszy Przewodnik po Irlandii dla złamanych serc, co jest bardzo ciekawym wątkiem, przed każdym rozdziałem przytoczony jest fragment tego przewodnika, pomysł wyszedł autorce rewelacyjny. Książka do końca trzyma nas w napięciu, stopniowo wyjaśniając, co takiego wydarzyło się w czasie wakacji, że Addie musi zaleczyć złamane serce i jaki to wpływ miało na Iana, który ewidentnie jest na nią zły. Choć spodziewałam się mocniejszego wyjaśnienia, to jestem usatysfakcjonowana.
Obie książki Jenny Evans Welch polecam z czystym sumieniem.
CZYTASZ
Recenzje Czarownicy
RandomProjekt, który zawiera subiektywne recenzje książek. Co warto przeczytać , żeby poszerzyć swoje horyzonty i poczuć inspirację oraz czego nie czytać, żeby nie zmarnować swojego drogocennego czasu. Zawieram tu recenzje przeczytanych ostatnio książek. ...