10/10
Data: 20.12.2018
"Przejmująca opowieść o trudnym uczuciu, które połączyło dwoje młodych ludzi: dziewczynę z zespołem Aspergera i przewlekle chorego chłopaka, który spróbował przebić skorupę otaczającą jej serce.
Alvie źle się odnajduje wśród innych ludzi, ale ma to w nosie. Wystarczy, że dotrwa do osiemnastych urodzin bez większej wpadki, a stanie się wolna. Potrzebuje tylko świętego spokoju i pozytywnej opinii kuratora, który ma jej pozwolić na samodzielne życie. Jednak los stawia na jej drodze Stanleya, kogoś tak samo dziwnego jak ona. Podpierającego się laską, chłopaka o ciele kruchym jak szkło. Wbrew swojej woli Alvie zbliża się do Stanleya, jednak nie potrafi zapomnieć tego, co się stało z ostatnią osobą, którą kochała. Przeszłość nie daje dziewczynie spokoju, ale jeśli Alvie znajdzie siłę, by stawić czoło wrogowi, który tkwi w niej samej, może uda jej się wreszcie znaleźć w życiu szczęście."
***
„Moje serce, mój wróg", to już (albo raczej dopiero) moja druga książka o sobie z zespołem Aspergera. Lubię czytać o bohaterach borykających się z tym problemem. Z jednej strony są aspołeczni, a z drugiej bardzo inteligentni, potrafią zapamiętywać wiele informacji. Ich bezpośredniość i brak zahamować w trakcie rozmów doprowadza nie raz do zabawnych ale i również niebezpiecznych sytuacji.
„Moje serce, mój wróg" ukazuje zespół Aspergera o wiele bardziej „realistycznie", niż „Gdy słowa zawodzą". Ta druga książka jest bardziej infantylna i pogodna. Różnica wynika pewnie w dużym stopniu z sytuacji rodzinnej w jakiej znajdują się bohaterowie obu książek. Dawid z „Gdy słowa zawodzą" ma kochająca rodzinę, która go wspiera, stara zrozumieć, pewnie też nie mieli łatwo, ale nauczyli się żyć z Aspergerem. W tej książce Alvie nie ma tyle szczęścia. Ma tylko mamę, która nie radzi sobie z problematycznym dzieckiem, przerasta ją to, choć myślę, że sama miała problemy ze sobą. Bardzo mnie przeraziły słowa, które Alvie usłyszała od matki: „Tęsknię za prawdziwą tobą", są straszne, a jednocześnie takie prawdziwe.
W końcu Alvie traci również matkę, w sposób straszny, przechodzi załamanie, następnie trafia do różnych rodzin zastępczych, ośrodka opiekuńczego, aż wreszcie przychodzi jej się zmierzyć z dorosłym życiem. W takim właśnie momencie ją poznajemy. Siedemnastolatkę, pracująca i utrzymująca się samodzielnie, która stara się uniezależnić od opieki państwa. Wtedy też poznaje Stanley'a, a uczucia do niego zmuszają ją do wypełznięcia ze swojej bezpiecznej skorupy.
Stlanley również jest chłopakiem po przejściach. Boryka się z wrodzoną łamliwością kości, a jego dzieciństwo było równie trudne. Chociaż bardzo go polubiłam, to po raz kolejny sprawdziło się tu powiedzenie, że tylko „dziwak pokocha dziwaka". Wynikało z tego, że gdyby nie choroba Stanley'a i jego wrażliwość, nigdy nie dotarłby do Alvie.
Przekaz dotyczący zespołu Aspergera w „Moje serce, mój wróg" jest bardzo mocny. Autorka nie ubarwia go. Pokazuje bardzo surowo to, z czym musi borykać się Alvie. Jej problemy ze znalezieniem pracy, głównie z powodu aspołeczności oraz jej reakcji na różne bodźcie zewnętrzne. Jej problemy z okazywaniem uczuć oraz z życiem codziennym. Sama Alvie mówi, że upadła już bardzo nisko. Dzięki Stanley'owi udało jej się podnieść. Można powiedzieć, że byli sobie potrzebni nawzajem, co w sumie było dobrym rozwiązaniem. Alvie brakowało poczucia bycia potrzebnym drugiej osobie.
Końcówka opisująca zbliżenie głównych bohaterów była jak dla mnie trochę przerysowana, jakby autorka nie wiedziała co jeszcze wymyślić ciekawego, ale to chyba jedyna rzecz której mogę się doczepić.
Książka „Moje serce, mój wróg" jest piękna, cudownie napisana, czytało się ją szybko i lekko. Wywołała we mnie wiele emocji. Raz się śmiałam, raz wzruszałam. Gorąco polecam.
Dedykuję rozdział dwóch osobom: TamaraTango i ellylilly1983, które poleciły mi tą książkę. Jakby ktoś miał pretensje, ze nie pojawiają się nowe rozdziały moich opek, to do nich. Nie mogłam oderwać się od tej lektury ;)
CZYTASZ
Recenzje Czarownicy
De TodoProjekt, który zawiera subiektywne recenzje książek. Co warto przeczytać , żeby poszerzyć swoje horyzonty i poczuć inspirację oraz czego nie czytać, żeby nie zmarnować swojego drogocennego czasu. Zawieram tu recenzje przeczytanych ostatnio książek. ...