"Z popiołów" - Martyna Senator

18 1 0
                                    

6/10

15.01.20223

Kiedyś wyobrażałam sobie, że moje życie jest pięciolinią, na której każda chwila zostaje zapisana w postaci odpowiednio dobranych nut. A ja niczym wybitny kompozytor codziennie dopisuję dalszą część bezkresnego utworu. Jedne dźwięki są skoczne i wesołe, inne żałosne i pełne melancholii. Wszystkie razem tworzą niepowtarzalną melodię, którą nuci moje serce.
Jednak kilka dni temu wszystko umilkło, a całość zaczęła przypominać urwany hejnał.
Wydarzenia z przeszłości zmieniły Sarę nie do poznania, odcisnęły piętno na jej poczuciu własnej wartości i zaufaniu do ludzi. Jest teraz pewna, że miłość sprowadza się jedynie do cierpienia. Przynosi ból, łzy i rozczarowanie. Przekonał się o tym także Michał, którego wykorzystała była dziewczyna.
Przypadkowe spotkanie dwóch poranionych dusz uruchamia ciąg niespodziewanych zdarzeń i pozwala im poznać życie na nowo. Budowany od lat mur, którym otaczała się Sara, zaczyna pękać za sprawą opiekuńczego Michała. ​

***

„Z popiołów" to druga książka Martyny Senator, którą mam okazję czytać (pierwszą była „Najgłośniej krzyczy serce", ale jakoś zupełnie nie zakodowałam tego nazwiska). Jest to całkiem dobra książka, choć też nie ma rewelacji. Przede wszystkim z początku jest nieco nudnawa. Za dużo mamy tu opisów takiej codzienności, nic nie wnoszących do samej fabuły. Dlatego na początku byłam na nie, czytając tę książkę, bo naprawdę niewiele się tu dzieje, uczucie między Michałem a Sarą rozwija się powoli, aczkolwiek jest w nim pełno ciepła i wywołuje uśmiech na twarzy. Sprawia to postać Michała, który nie jest żadnym badboy'em tylko zwykłym, sympatycznym chłopakiem. Postać Sary też nie jest zła, ale tajemnicę, którą skrywa jesteśmy w stanie rozwikłać już na początku, może nie ze szczegółami. Historia nie zaskoczyła mnie niczym szczególnym, końcówka też nieco urwana. Jednak drugą połowę się czytało dobrze, mimo że ona tez nie zawierała żadnych nagłych zwrotów akcji. Myślę, że dam szansę jeszcze tej serii i sięgnę po kolejny tom. 

Recenzje CzarownicyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz