Wstałam od biurka, zabierając papiery do podpisu dla prezesa. Brunet zatrzymał mnie za nadgarstek i złapał w talii, po czym odepchnęłam go od razu.
– Nie rób tego, bo oboje nie zagrzejemy tu miejsca na długo.
– Wiec pozwól mi dzisiaj przyjść do siebie. Unikasz mnie już od kilku dni, a ja odchodzę od zmysłów. Mia tęsknię za Tobą!
Nagle do naszego biura weszła mama. Mały włos, a bylibyśmy przyłapani na gorącym uczynku. Spojrzałam wymownie w kierunku ciemnookiego, który wbił wzrok w ziemię.
– Słuchajcie, dzwoniła do mnie księgowa, bo żadno z Was nie odbierało i ma pytanie odnośnie do hotelu w Busan. Dostaliśmy rozliczenie tylko za jeden pokój i chciała się upewnić, czy na pewno doszło do pomyłki.
Zimny pot przeszedł po moich plecach, nie wiedząc co powiedzieć.
– To ja robiłem rezerwację i na ten czas nie mieli dwóch pokoi ani wolnego apartamentu…
Nagle weszłam w zdanie bruneta.
– Jeongguk sam spał w hotelu, bo ja nocowałam u koleżanki.
Spojrzał na mnie tak samo zdziwiony jak matka.
– W Busan? Kogo tam znasz?
– Koleżanka ze studiów. Marii, pamiętasz ją?
– Marii?
– Yhy.
Przełknęłam gulę w gardle. Mama patrzyła, jakby nie do końca wierzyła.
– Bora przepraszam Cię, ale mamy dużo pracy, jeżeli to wszystko, to pozwól, że wrócimy do zajęć.
– Tak, tak, tylko tyle chciałam wiedzieć.
Wyszłam razem z matką do gabinetu prezesa.
…
Cała firma wyszła na lunch. Na piętrze zostało tylko kila osób razem z nami. Rodzice byli na spotkaniu z klientem, więc mogliśmy porozmawiać.
Brunet patrzył na mnie oparty o biurko krzyżując ręce. Stałam naprzeciwko w milczeniu i nie wytrzymałam. Podeszłam do niego rzucając się na jego malinowe usta, ten mnie obrócił i łapiąc za biodra posadził na biurku. Rozchyliłam nogi, by zrobić mu miejsce. Pocałunek był zachłanny i pełny namiętności, a jego dłoń znalazła się pod moją sukienkę przy kobiecości.
– To jak mogę dzisiaj wpaść?
W milczeniu pokiwałam głową, a ten, zabierając dłoń złączył nasze czoła.
– Brakuje mi twojego ciepła mała…
Uwiesiłam ręce na jego szyi, a ten objął mnie w uścisku ramionami.
…
Leżeliśmy na łóżku wtuleni w swoje ciała. Brunet głaskał moje plecy, kręcąc kółka na nagiej skórze, a ja opierałam głowę na jego torsie.
– Musimy się bardziej pilnować Jeongguk…
– Słucham?
– Dzisiajsza sytuacja z hotelem nie może się powtórzyć.
Mężczyzna oderwał głowę od poduszki i patrzył na mnie zaskoczony.
– To znaczy że jesteśmy razem?
– Ty mi powiedz?
Ciemnooki podniósł się i obracając mnie zawisł nade mną, wpijając się zachłannie w moje usta.
– Będziemy uważać, obiecuje. Chciałem Ci powiedzieć, że złożyłem wniosek na wynajem mieszkania na nowym osiedlu.
– Jakim osiedlu?
– Tym za twoim blokiem. Będziemy mieli blisko do siebie.
– Wyprowadzasz się od rodziców?
– Inaczej nie będziemy mogli się spotykać. Zadają za dużo pytań co do moich późnych powrotów.
– No tak… wracasz późno i na pewno już rozmyślają, że z kimś jesteś.
– Wiem, i to nawet lepiej, bo to odwróci ich uwagę od nas.
Nagle rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi, na co zerwalaliśmy się z łóżka.
– Na nikogo nie czekam, ale być może to Hana…
Podbiegłam do panelu sprawdzić, kto stoi pod drzwiami i zamarłam. Mama i Hwang czekali, aż im otworze. Ruszyłam z prędkością światła do sypialni ze wszystkimi rzeczami bruneta, które rzuciłam na środek pokój i złapałam za szlafrok, żeby się okryć. Uchyliłam drzwi i wpuściłam ich do środka.
– Przepraszam, że tak długo, ale właśnie szłam pod prysznic.
– To my przepraszamy. Byliśmy niedaleko na kolacji i mama uparła się, żeby coś Ci podrzucić.
Mężczyzna wyciągnął do mnie rękę z reklamówką pełna jedzenia.
-Dziękuję.
Matka za to bacznie mnie obserwowała i już czułam w kościach, że coś podejrzewa. Nie drążyła jednak tematu tylko po chwili, żegnając się wyszła bez słowa za mężczyzną.
Wróciłam do sypialni, rozglądając się za Jeonggukiem, którego nigdzie nie było.
– Jeon?
Nagle drzwi mojej garderoby zaczęły się uchylać, a zza nich dostrzegłam brązowe oczy intensywnie obserwujące otoczenie.
W tej chwili powinnam zachować powagę, ale ten widok mnie rozczulił i rozśmieszył jednocześnie. Pierwszy raz widziałam go tak przerażonego.
– Bawi Cię to?
– Haha, tak. Zważając na to, że to Ty bardzo chciałeś to ciągnąć…
Podszedł do mnie i przywierając moje ciało do ściany uniósł moje ręce do góry, które przytrzymał dłonią.
– Powiedz, że nic na Tobie nie wymusiłem i chcesz tego tak samo jak ja…
– Oczywiście, że chce. Nie umie już bez Ciebie funkcjonować, chociaż wszystko trwa tak krótko...
Brunet poluźnił uścisk, a ja oplotłam jego szyję i wspinając się na palcach pocałowałam jego czoło.
– Jesteś dla mnie ważny… boję się, co będzie dalej, ale chce zaryzykować.
…
Zjedliśmy wspólnie kolację, którą przynieśli rodzice, po czym pożegnałam bruneta.
CZYTASZ
Przewrotny los...
FanficDwoje nieznajomych spotyka się na imprezie, gdzie po dobrej zabawie lądują w łóżku w pobliskim hotelu. Mia po wspólnej nocy wychodzi po cichu, zostawiając mężczyznę w pokoju, kiedy po namyśle chce wrócić, żeby móc się z nim bliżej poznać okazuje się...