71

283 13 1
                                    

Dzisiaj po pracy umówiłam się z Hana na zakupy, bo powoli nie mieściłam się w ubrania. Moja waga wróciła do normy, a dodatkowo przybyło kilogramów. W większości są to kilogramy związane z ciążą jak płyny ustrojowe, wody płodowe, powiększona macica i inne takie, o których często się nie mówi jednak w dalszym ciągu to wszystko mieści się we mnie, przez co nie zdołam utrzymać szczupłej figury.

Brzuszek był coraz bardziej okrągły i nawet zaczęliśmy robić zdjęcie co tydzień w tym samym miejscu i ubraniu. Dodatkowo przy nodze stoi nasz szczeniak, który rośnie jak na drożdżach razem z bliźniakami.

- Pięknie wyglądasz !

- Serio ?

- No weź Mia. Zaraz połowa ciąży, a ty masz ledwo widoczny brzuszek

- Jak się czujesz?

- Od wczoraj, kiedy rozmawiałyśmy niewiele się zmieniło heh.

- Oj wiesz, o co pytam...

Postanowiłyśmy usiąść na chwilę w kawiarni, żeby porozmawiać na spokojnie.

- No to słucham? Jak się czuje przyszła mama?

- W sumie to ok chociaż ostatnio chyba za bardzo się unoszą i Jeonggukowi się obrywa...

- Haha, nie martw się, przeżyje to!

- Mam nadzieję, że wytrzyma ze mną do końca...

- Na pewno nie jest tak źle...

- Myślisz, że nie jest ? Hana, kilka dni temu rozpłakałam się, bo nie mogłam zapiąć szelek Bama.
- Strasznie chce mi się ciągle płakać!

- Serio?

- Tak... ale też zaczęły ponosić mnie nerwy i szybko bierze mnie frustracja...

- Czy chodzi o tą całą Hong?

- Nie wypowiadaj nawet jej imienia...

- Mia? Zawsze wiedziałaś, że Jeongguk podoba się kobietą i nigdy tak bardzo żadna Cię nie denerwowała. Czy ta dziewczyna coś zrobiła ?

- Sama nie wiem, czy wymyślam, czy naprawdę jest coś na rzeczy. Ona strasznie się panoszy w firmie, flirtuje z pracownikami i nawet się z tym nie kryje. Odnoszę wrażenie, że jest bardzo pewna swojej pozycji przez wzgląd na to, że jest kuzynka Lan.

- A Jeongguk? Co on na to?

- Nie rozmawiałam z nim o tym, jednak zauważyłam, że chodzi do jego biura więcej niż powinna.

- To znaczy?

- To znaczy że szuka pretekstu, żeby tylko tam pójść... albo zostawia coś, żeby móc się po to wrócić.

- Jesteś pewna, że to zagrywki ? Może jest taka roztrzepana ?

- Absolutnie nie Hana. Siedzę z nią w jednym biurze i tam o niczym nie zapomina. Oprócz tego jest opryskliwa w stosunku do mnie.

- Myślisz, że może spróbować flirtować z JK ?

- Jak dotąd nie przyłapałam jej na jawnych podrywach, ale obserwuje jej ruchy i widzę co robi...jednak co robi za drzwiami jego gabinetu nie wiem
- Boję się odejść...

- Mia... proszę Cię opamiętaj się bo JK nie widzi poza Tobą świata...

- Hana wiem, ale też wiem, jak wygląda praca biurowa. Będą spędzać ze sobą wiele godzin, jeść wspólne lunche. Nie będzie mnie, wiec i dystans się skończy.
- Kiedy dzieci się urodzą przepadnę w pieluchach, spacerkach i ich rozwoju. Co jeżeli nie będziemy mieli o czym rozmawiać lub to wszystko zmęczy go tak bardzo, że w końcu zechce odejść ?

- Mia ! Nie zdawałam sobie sprawy, że masz takie myśli co do JK...
- Przepraszam i nie obraź się, ale to jest niesprawiedliwe co mówisz. On nigdy nie dał Ci powodu byś mogła myśleć o nim w ten sposób...

Z moich oczu zaczęły lecieć łzy.

- No nie... przepraszam, nie chciałam Cię urazić...

- Hana jestem przerażona tymi zmianami, kiedy bliźniaki się urodzą. Boję się, że w ogóle nie będziemy mieli dla siebie czasu, że nasza miłość zamieni się w rutynę, a namiętność zniknie.
- Tak krótko mieliśmy tylko siebie.

Przyjaciółka pocieszała mnie, ale ja nie bardzo potrafiłam widzieć wszystko inaczej. Opuściłyśmy galerie i zmieniłyśmy zakupowe plany na spacer na świeżym powietrzu po parku.

- Za dwa tygodnie mamy połówkowe USG.

- Czyli dowiecie się w końcu, jaka jest płeć?

- Dowiemy się, czy dzieci są zdrowe, a o płeć dalej się sprzeczamy. Jeongguk ciągle się upiera, żebyśmy mieli niespodziankę, a ja chcę wiedzieć, na co się przygotować.

Po wspólnie spędzonym czasie poszłyśmy na zakupy, gdzie udało mi się kupić sporo ciążywych ubrań. Po drodze trafiłyśmy na sklep dziecięcy, do którego weszłam. Było w nim tyle różności, że od razu zapragnęła mieć wszystko. Nie umiałam się powstrzymać przed kupieniem pierwszych par bodów, które chciałam pokazać jak najszybciej Jeonggukowi.

Przewrotny los...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz