-Więc chcesz dziecko?- Zapytał brat, gdy to piliśmy ciepłą kawę z bitą śmietaną.
-Hyung....Ja naprawdę chcę, ale nie takie jak Bo.
-Wiesz może najlepiej porozmawiaj z Jiminem, hm? I może zaadoptujcie dziecko od początku, od niemowlaka..
-Nie.- Pokręciłem głową.- My mamy pracę, Jung-hyung. Ale...to chyba dobry pomysł. Musiałbym z nim porozmawiać.
-Ale widzę, że się boisz.
-Tak, bardzo.
-Dlaczego?
-Jimin chciałby Bo z powrotem. Robi wszystko by z nią pobyć choć kilka minut. Kto wie? Może odwiedza ją po pracy, albo w jej czasie? Nie jestem na niego zły, hyung. Po prostu boję się, że nie będzie chciał innego dziecka niż Bo.
-Nie mogę nic ci powiedzieć, braciszku. Powinieneś z nim porozmawiać, wiesz? Tak na spokojnie.
-Wiem, wiem...- Westchnąłem spuszczając głowę na szklankę.- Cieszę się, że przyleciałeś.- Uśmiechnąłem się.
-Ja też. Jungkook?
-Hm?- Uniosłem wzrok na brata.
-Czy...nadal masz do mnie uraz za to, że opuściłem ciebie i mamę?
-Nie, hyung. Nie jestem już zły. Chcę zapomnieć o przeszłości.
-Rozumiem.- Westchnął upijając łyk. Kiedy odłożył kubek złapałem go za rękę.
-Ale ciebie chyba wyrzuty sumienia nie opuściły.- Powiedziałem spokojnie.- Jung-hung, nie ukrywaj tego. Stało się. Nie byłem zły, bo nie wiedziałem wtedy, że istniejesz, więc czemu mam nadal cię za to nienawidzić? To nie twoja wina, wiesz o tym.
-Wiem, ale i tak cię przepraszam.- Uśmiechnął się lekko, uciekając wzrokiem. Wstałem z miejsca siadając obok niego i przytulając starszego, który oddał gest.
-Kocham cię, hyung. Jesteś moim jedynym starszym bratem i ostatnią moją rodziną, ponieważ ojciec już się dla mnie nie liczy.
-Też cię kocham Jungkookie.- Zaśmiał się.- To jak? Wracamy?
-Możemy.
-Chyba, że chciałbyś pogadać z Jiminem teraz. To, że przyjechaliśmy nie znaczy, że chcemy wam brać wolnej przestrzeni.
-Nie, nie....porozmawiam z nim później.
-Na pewno?
-Tak.- Odsunąłem się dopijając swój napój.
-W takim razie pójdę tylko szybko do toalety i idziemy.- Uśmiechnął się. Skinąłem głową wracając na swoje miejsce. Wyjąłem z kieszeni banknoty kładąc je na stole. Po kilku minutach poczułem dotyk na swym ramieniu. Podskoczyłem odwracając się.
CZYTASZ
"Zawsze Przy Tobie..." /Jikook
FanfictionJeon Jungkook to biedny chłopak, który opiekuje się chorą matką, a jego ojciec ma gdzieś jego uczucia, dla niego liczy się to by wyrósł na mężczyznę. Natomiast Park Jimin jest bogatym chłopakiem, któremu nic nie brakuje w życiu, ale jednego nigdy ni...