4

3.6K 196 55
                                    

Jechaliśmy do domu starszego jakieś dziesięć minut. Przez ten czas nie rozmawialiśmy ze sobą.

Droga się dłużyła, a ja czułem się senny. Oparłem głowę o zagłówek i przymknąłem oczy. Po kilku minutach zasnąłem.

***

Poczułem, że unoszę się nad ziemią. Uchyliłem powieki i ujrzałem twarz czarnowłosego.

-Śpij...- szepnął, kiedy zauważył, że się patrze na niego zaspany. Co mi innego zostało jak ponownie udać się o krainy snów.

Jimin POV.

Wszedłem z Jungkookiem do mojego domu. Po przekroczeniu progu na mojej drodze pojawiła się matka.

-Jiminie, kto to jest?- szepnęła i wskazała na chłopaka

-To Jungkook- mruknąłem- Mamo przesuniesz się? Zaniosę go do pokoju i wszystko wam wyjaśnię- skinęła głową przepuszczając.
Poszedłem do swojego pokoju. Położyłem bruneta na swoim łóżku szczelnie zakrywając go kołdrą. Po cichu by nie obudzić młodszego wyszedłem z pomieszczenia schodząc na dół do salonu, gdzie znajdowali się rodzice.

-Co ma znaczyć ten chłopak?- zaczęła matka- Dlaczego jest w naszym domu?

-Bo chce mu pomóc.

-Dlaczego?

-Myślę, że nie ma za dobrze w życiu

-I co? Czy to powód by przyprowadzać obcego chłopaka do naszego domu?

-Tak.

-A skąd masz pewność czy nas nie okradnie?- zapytał ojciec- Pomyślałeś o tym?

-Ufam mu.

-Ale ja mu nie- fuknęła rodzicielka

-Mamo, bądź dla niego miła nie chce by złapał doła i by myślał, że cały świat omija go szerokim łukiem. Kobieta pomyślała.

-No dobrze- westchnęła zgadzając się widząc moje słodkie szczenięce oczka- Robię to tylko dla ciebie- pogłaskała mnie po ramieniu.

-Dziękuje.

Po rozmowie z matką i ojcem wróciłem do swojego pokoju. Usiadłem na krawędzi łóżka i obserwowałem młodszego. Był uroczy tyle mogę powiedzieć, a jego rozchylone lekko usta wyglądały na słodkie.
Kosmyki włosów opadały na jego oczy. Pochyliłem się i delikatnie przeczesałem mu brązowe nitki z czoła. Chłopak coś mruknął niezrozumiałego i przewrócił się na drugi bok.
Uśmiechnąłem się na ten ruch.
Kiedy spał wyglądał jeszcze bardziej uroczo.

Położyłem się obok niego po drugiej stronie przyglądając się jego twarzy.

-Jesteś bardzo ciekawą osobą Jungkook- szepnąłem. Przymknąłem oczy i sam zasnąłem.

***

Otworzyłem oczy natrafiając na dwa czarne węgielki przyglądające się mojej osobie, a jego ręka to niby przypadkowo znalazła się na moim policzku?

Kiedy zauważył, że go obserwuje cofnął rękę, a jego twarz przybrała czerwony kolor.

-Wybacz...

"Zawsze Przy Tobie..." /JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz