Nie sądziłem, że jeszcze wrócę do Ameryki. Jednakże teraz będę miał pewność, że Chim jest mi wierny i nie popełni kolejnego błędu.
ㅡ Chcesz się rozejrzeć? ㅡ Spytał, gdy weszliśmy do ogromnego budynku w jakim znajdowała się firma starszego.
ㅡ Sam?
ㅡ Muszę iść na spotkanie. Nie zdążę ci pokazać wszystkiego, dlatego pójdziesz z moją sekretarką. ㅡ Wskazał dłonią na kobietę, która się uśmiechnęła. ㅡ Pokaż mu jak najwięcej.
ㅡ Tak jest szefie. ㅡ Odparła, a mężczyzna poszedł w swoją stronę. ㅡ Chodź za mną. ㅡ Pokazała kierunek. Ruszyłem pierwszy. ㅡ Tu jest dział promocji. ㅡ Powiedziała, gdy zatrzymaliśmy się przy jednym ogromnym oknie, za którym były biura i wiele ludzi. ㅡ Będziesz tu pracował? ㅡ Spytała nagle.
ㅡ Tak myślę. ㅡ Westchnąłem ruszając dalej nie czekając za brunetką.
ㅡ Kim jesteś dla naszego szefa?
ㅡ Dlaczego tak się wypytujesz? ㅡ Spojrzałem na nią zdenerwowany. ㅡ Nie powinno cię to obchodzić. ㅡ Dodałem, lecz po chwili zdałem sobie sprawę, że zabrzmiałem zbyt ostro. ㅡ Przepraszam. ㅡ Ukłoniłem się odwracając wzrok.
ㅡ A jak się w ogóle nazywasz?
ㅡ Ugh proszę przestać już zadawać pytania. ㅡ Mruknąłem.
ㅡ No dobrze. Swoją drogą nasz szef jest bardzo przystojny, prawda? Szkoda, że jest zajęty i w dodatku woli mężczyzn. Eh.. nie mam szans u niego. Raz go zaprosiłam na kolację, ale odmówił.
ㅡ Przez kogo zajęty? ㅡ Spytałem.
ㅡ Był tu kilka razy. Ma na imię James, ale teraz rzadko się tu pokazuje. Może zerwali?
Ktoś chyba ma złe informacje.
ㅡ A może ma męża?
ㅡ Coś ty. Pana Parka trudno poderwać. Byś musiał mieć coś co go zainteresuje. Ty, a może wyszedł za mąż z Jamesem? To by było prawdopodobne. Pasowali do siebie. Ciekawe jaki był w łóżku, bo po Panu Parku widać, że jest bogiem a tej dziedzinie. Jak myślisz?
Warknąłem odchodząc od tej kobiety jak najdalej. Szedłem sam przez wiele korytarzy co chwilę mijając inny dział. Czy to dział kadr, dział finansowy i tak dalej. Każdy pilnie pracował. Nikt nie rozmawiał, nikt nie robił sobie co pięć minut przerwy. Widocznie Jimin miał surowy rygor. Byłem zdenerwowany oraz przygnębiony jednocześnie. Naprawdę do siebie pasowali?
ㅡ Hej ty! ㅡ Usłyszałem za sobą. ㅡ Kto ci pozwolił łazić po korytarzach? Weź się za robotę, a nie się opierdalasz.
ㅡ Przepraszam ja...
ㅡ Pewnie jesteś tutaj nowy. Pokażę ci stanowisko. ㅡ Złapał mnie za bark prowadząc do jakiegoś pomieszczenia. ㅡ Siadaj i do pracy. Alex! Pokaż mu co i jak.
ㅡ Ale ja... ㅡ Urwałem, ponieważ mężczyzna spojrzał na mnie surowym wzrokiem. Zamilkłem spuszczając głowę.
ㅡ W ogóle jak się nazywasz?
ㅡ Jung-...
ㅡ Nieważne. Do roboty. ㅡ Fuknął odchodząc. Zdecydowanie jest tu zaostrzony rygor. Po chwili podszedł do mnie jakiś chłopak.
ㅡ Cześć jestem Alex. Pokażę ci co i jak.
ㅡ Ale ja nie jestem pracownikiem. Jeszcze nie. ㅡ Wyjaśniłem na szybko.
ㅡ To kim ty jesteś? ㅡ Zdziwił się. ㅡ Szefie! Mamy kreta!
ㅡ Dajcie mi wyjaśnić! ㅡ Uniosłem się.
CZYTASZ
"Zawsze Przy Tobie..." /Jikook
Fiksi PenggemarJeon Jungkook to biedny chłopak, który opiekuje się chorą matką, a jego ojciec ma gdzieś jego uczucia, dla niego liczy się to by wyrósł na mężczyznę. Natomiast Park Jimin jest bogatym chłopakiem, któremu nic nie brakuje w życiu, ale jednego nigdy ni...