Tydzień później....
Mówią, że milczenie jest złotem.
Ale dla mnie jest koszmarem, ponieważ...nie chce siedzieć cicho. Chciałbym powiedzieć wszystko Jiminowi, lecz nie mogę. Za bardzo się boję tego co może się stać.
Mam ochotę wykrzyczeć na calutki głos całą prawdę i żyć dalej w spokoju, jednak to nie jest takie proste jak się wydaje.
Każdy by się martwił o swoją drugą połówkę, prawda? Każdy by się o nią bał, że zrobi coś głupiego.Dlatego ciągle milczę, a Chim coraz bardziej nie daje mi spokoju przez moje humorki. Nawet nie rozumie, że robię to dla jego dobra.
Siedziałem pod ścianą czytając książkę, którą niedawno wypożyczyłem w bibliotece. Opowiada ona o dziewczynie, która była nie lubiana i miała straszne kompleksy. Ta historia tak bardzo przypominała moją. Byłem ciekawy jak się skończy.
Dzwonek.
Spakowałem powieść do plecaka podnosząc się z ziemi. Zrobiłem krok o mało co nie wpadając na nauczycielkę. Ukłoniłem się przepraszająco i ruszyłem za nią, ale przy okazji wyjąłem telefon i wysłałem wiadomość starszemu.
Westchnąłem ciężko nie widząc odpowiedzi. Nawet nie wyświetlił. Dlaczego jest zły? Przecież nic złego nie zrobiłem. Postanowiłem porozmawiać z nim później.
Usiadłem na swoim miejscu na końcu przy oknie. Rozpoczęła się lekcja.***
Po trzech godzinach, gdy miałem chwilę wytchnienia poszedłem poszukać blondyna. Wciąż się nie odzywał, przez co chodziłem smutny, a na lekcjach w ogóle nie słuchałem. Rozglądając się po bokach poczułem jak ktoś obejmuje mnie ramieniem. Szczęśliwy z nadzieją, że to Jimin spojrzałem na osobę z szerokim uśmiechem. Jednak zmieniło się to w zaskoczenie.
-Hobi?- spytałem
-Jak tam, Kookie? Kogo szukasz?
-Jimina. Widziałeś go?
-Słyszałem, że pomaga jednej nauczycielce na przedstawienie, które ma odbyć się na zakończenie szkoły. Znajdziesz go na drugim piętrze.
-Dziękuje ci, Hoseok za pomoc- przytuliłem go, a następnie pobiegłem na górę.
Wspiąłem się po schodach rozglądając się po korytarzu. Zauważyłem dobrze mi znaną blond czuprynę, gdy wchodziła do klasy. Pobiegłem za nim.
-Jiminnie...- powiedziałem zwracając tym uwagę starszego
-Wracaj na lekcję- mruknął kładąc jakiś karton na ławkę.
-Najpierw powiedz mi dlaczego się obraziłeś. Co zrobiłem źle?
-Nic..- westchnął nadal nie spojrzawszy na moją osobę. Zaczął szperać w pudle wyjmując z niego jakieś dekoracje. Po kilku chwilach do środka weszła jakaś dziewczyna.
CZYTASZ
"Zawsze Przy Tobie..." /Jikook
FanfictionJeon Jungkook to biedny chłopak, który opiekuje się chorą matką, a jego ojciec ma gdzieś jego uczucia, dla niego liczy się to by wyrósł na mężczyznę. Natomiast Park Jimin jest bogatym chłopakiem, któremu nic nie brakuje w życiu, ale jednego nigdy ni...