Nie chciałem nic mówić Jiminowi o tym co zrobił Namjoon, nie chciałem go martwić, a tym bardziej nie chciałem, aby się zrewanżował za mnie.
Wróciłem na lekcje tak jak prosiła mnie o to wychowawczyni, lecz nie mogłem się skupić, ponieważ w głowie miałem słowa Namjoona. Dostanie mi się jeszcze bardziej za to, że to przeze mnie trafił do pana dyrektora na dywanik.
-Jeon Jungkook!- krzyknął nauczyciel matematyki- Znowu nie uważasz na lekcji. Do odpowiedzi- rozkazała. Wstałem z westchnięciem i podszedłem do tablicy. Kobieta podała mi jakieś działanie, a że jestem dobry z matmy rozwiązałem to zadanie bezbłędnie. Kobieta spojrzała na mnie z przymrużeniem oka- Piątka, ale następnym razem lepiej się pilnuj- ostrzegła wpisując ocenę. Ukłoniłem się i usiadłem na swoje miejsce.
Lekcja się skończyła, a kiedy wyszedłem z klasy nie dostrzegłem chłopaka za to podeszła do mnie dziewczyna z mojej klasy- Young-hee, ale co ona ode mnie chce?
-Cześć Jungkook- przywitała się stojąc przede mną. Moje oczy zrobiły się jak spotki, bo nie oszukujmy się. Nikt z tej szkoły ze mną nie rozmawia.
-H-hej- speszyłem się
-Słuchaj....jesteś dobry z matmy, a mnie przydały by się korki, pomógłbyś?- uśmiechnęła się lekko
-J-ja...wybacz muszę iść- ukłoniłem się i odszedłem od niej. Szok cały czas mnie trzymał. Chociaż jej nie muszę się obawiać, bo Young nie trzyma z tymi plastikami z mojej klasy. Jest zazwyczaj miłą osobą i pomocną, ale przez to wszystko nie ufam ludziom, a jedyną osobą jakiej ufam jest Jimin.
-Czekaj- pobiegła za mną zatrzymując- Ja wiem jak cię traktują i co o tobie mówią, ale ja jestem tolerancjna. Mój brat jest gejem, więc wiem jak to jest. Nie jestem jak inni. W ogóle nie lubię śmiać się z innych osób, którzy są tacy bezbronni i niewinni oraz nic nie zrobili złego. Chcę tylko pomocy przy matematyce. Jeśli ci to przeszkadza to możemy spotkać się u mnie.
-N-no nie wiem. Skąd mam mieć pewność, że mnie nie ośmieszysz?- powiedziałem cicho, ale wolę mieć pewność- Chociaż bardziej ośmieszyć mnie się nie da- dodałem szeptem, aby mnie nie usłyszała
-Nie no coś ty?- odparła ze zdziwieniem- Nigdy tego nie zrobię, przysięgam- spojrzałem na nią z nieufnością. Chciałem już zakończyć tą rozmowę, dlatego zacząłem się rozglądać. Jednak nigdzie nie zauważyłem tej osoby, za którą tęskniłem. Gdzie on jest?
-Zastanowię się, ale wybacz Young, ponieważ muszę iść do...do łazienki- powiedziałem na szybko, a następnie pobiegłem w tamtym kierunku.
Wparowałem do pomieszczenia, a to co tam zauważyłem doprowadziło mnie do całkowitego szoku. Jimin całowany przez jakąś dziewczynę.-Jimin?- odezwałem się zwracając na siebie uwagę. Chłopak oderwał się od brunetki wycierając następnie usta.
-Kook to nie tak jak myślisz..- podszedł do mnie
-A jak?- szepnąłem czując jak zaraz wybuchnę płaczem
-To ona mnie pocałowała- zaczął się tłumaczyć
-Oj Jimin... przyznaj, że ci się podobało- obok Chima pojawiła się ta suka- Powiedz, że całuje lepiej niż on, skarbie...- uśmiechnęła się zadziornie
-S-skarbie?- powtórzyłem- Czyli, że byłem tylko zabawką, a tu się okazuje, że to był tylko głupi zakład?- po moim policzku spłynęła łza
-To nie prawda, Jungkook. Czekaj..- powiedział. Szybkim ruchem wyrzucił dziewczynę z toalety męskiej- Ona kłamie, nie wierz jej- przytulił mnie mocno- Bardzo cię kocham przecież wiesz..
CZYTASZ
"Zawsze Przy Tobie..." /Jikook
FanficJeon Jungkook to biedny chłopak, który opiekuje się chorą matką, a jego ojciec ma gdzieś jego uczucia, dla niego liczy się to by wyrósł na mężczyznę. Natomiast Park Jimin jest bogatym chłopakiem, któremu nic nie brakuje w życiu, ale jednego nigdy ni...