(Luke)

6.4K 273 2
                                    

Chociaż byłem przeciwny tym wyścigom chętnie zobaczę czy ta Erica jest na prawdę w tym dobra jak wszyscy mówią, a mówią, że jest najlepsza. Gdy się odpowiednio ubrałem wyszliśmy z mojego bloku idąc do samochodu Ian'a w którym po chwili się znaleźliśmy i jechaliśmy na miejsce. Znaleźliśmy się tam dopiero po 40 minutach bo było bardziej na obrzeżach. Weszliśmy pośród tłum by być jak najbliżej tego wszystkiego i zaczęliśmy się rozglądać gdy obok nas na motorze przejechała Erica z jakąś inną dziewczyną za sobą. Ta druga się na mnie patrzyła natomiast Erica mnie olała i z szerokim uśmiechem przyglądała się Ian'owi który również się do niej szczerzył. Rozbierał ją wzrokiem. Dziewczyna odjechała od nas i zatrzymała się przed startem. Brunetka zeszła z motoru i poszła na środek a czarnowłosa poprawiła się na ścigaczu i lekko się zgarbiła. Dziewczyna z którą tu przyjechała ukucnęła tym samym oznajmiając start i wszyscy, chyba z 12 motorów ruszyło. Erica ruszyła na tylnym kole i już po chwili była na dwóch żeby wszystkich wyprzedzić.

- Wow. - powiedział Ian a ja się uśmiechnąłem. Po może niecałych trzech minutach dziewczyna jako pierwsza przejechała obok swojej towarzyszki a ta się do niej uśmiechnęła. Erica zeszła ze ścigacza którego przejął chłopak któremu chciała urwać jaja a następnie przesiadła się do Lamborghini innego niż to rano. Podjechała pod start razem z resztą uczestników.

- Pierwszy raz zorganizowali wyścigi samochodowe z motocyklowymi. - usłyszeliśmy za sobą głos jakiegoś faceta i obróciliśmy się spoglądając na niego

- Czemu? - zapytał Ian nieznajomego

- Erica ma dziś urodziny a że do tej pory nie przegrała ani razu wszyscy chcieli jej zrobić taki prezent. - wzruszył ramionami. A więc dziewczyna kończy dziś 22 lata. No nieźle. Usłyszeliśmy ostre hamowanie i dziewczynę wysiadającą z samochodu z uśmiechem. Przyjaciółka się na nią rzuciła i na nią wskoczyła oplatając nogi w okół bioder dziewczyny a ta przytrzymała ją za uda by z niej nie spadła. Czwórka chłopaków również się do niej przytuliła a Erica postawiła brunetkę na nogi.

- Spałeś z nią może? - Ian przeszedł do rzeczy a ja zachłysnąłem się powietrzem

- Człowieku. - powiedział nieznajomy - My się pieprzyliśmy ale mówię ci jeżeli kiedyś ci się poszczęści i się nią przerżniesz będziesz zachwycony. - zaśmiał się i kontynuował - Pieprzyłem się z prawie każdą laską w tym mieście ale ona je wszystkie bije na głowy. Jest boskia w te klocki. - zaśmiali się. Czyli tak jak myślałem jest dziwką. Ale wracając, jestem na prawdę pod wrażeniem jej zdolności. Chyba rzeczywiście jest w tym najlepsza. Nagle usłyszeliśmy jak każdy głośno wciąga powietrze i całą trójką spojrzeliśmy w tamtym kierunku.

- Kto to? - spytał Ian, który jest ciekawski. Chłopak spojrzał na Ian'a później na tego drugiego któremu ludzie rozchodzili się jak jakiemuś bogowi i na Erice która stała tyłem do tego faceta.

- Lepiej żebyś nie wiedział. - powiedział z nutką napięcia w głosie a ja zmarszczyłem brwi

- Czemu? - dopytywał Ian

- Już jej współczuję. - powiedział i zerknął znów na Erice. Okay, ja też zacząłem zastanawiać się o co tu do cholery chodzi. Spojrzałem na dziewczynę która właśnie się odwróciła uśmiechnięta ale gdy ten typ przed nią stanął wyraźnie zbladła z przerażenia. Kto to do kurwy nędzy jest?! Przyjaciele dziewczyny również byli trochę przestraszeni, a tłum ludzi powoli zaczynał się od nich oddalać. Chciałem podejść trochę bliżej ale nieznajomy facet który przy nas stał złapał mnie za koszule nie pozwalając się ruszyć.

- Chcesz żyć, żyj na chwilę obecną tutaj. Jak tam podejdziesz już po tobie. - powiedział całkiem poważnie.

- Możesz mi do cholery powiedzieć kto to jest?! - krzyknąłem szeptem

Break The RulesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz