(Luke)

3.5K 183 5
                                    

Chłopakowi pierwsze co przyszło na myśl po dostaniu sms'a to to, że dziewczyny są dziwkami. Nie wiedział, że Erica tylko tak napisała bo chciała świętego spokoju a poza tym chciała go chronić. Jeżeli zacznie jej na nim zależeć może go spotkać coś złego dlatego dziewczyna rzadko komu okazuje uczucia. Chłopak chodził zły po mieszkaniu nie wiedząc co ze sobą zrobić. Była 7 rano a do pracy miał na 9, zły był na dziewczynę która rozbiera się przed innymi facetami. Tak jak mówiła Erica Luke dał jej numer Ian'owi który się ucieszył, że znów pogada z dziewczyną. Ian był trochę dziwny ale też polubił dziewczynę i czasem po prostu się zgrywał, że się jej boi i by wyprowadzić kogoś z równowagi a w duchu się śmiał, że mu wierzą. Luke wyszedł z mieszkania nadal zdenerwowany i pojechał do pracy ale najpierw wstąpił do kawiarni po kawę dla siebie oraz Chris'a. Zastanawiał się czemu chłopak nie powstrzymał dziewczyn przed robieniem z siebie dziwek, był ich przyjacielem a pozwalał na takie coś. Tak samo jak przyjaciele dziewczyny, dlaczego ich do cholery nie powstrzymali?

- No i co, napisałeś? - zapytał Chris gdy chłopak wszedł do miejsca pracy i wręczył mu kawę

- Napisałem. - odburknął i usiadł na blacie pijąc czarny napój z mlekiem

- Co jest, olała cię? - zapytał uśmiechając się. Wiedział, ze tak będzie, że Erica go oleje ale nie wiedział jeszcze co się stało 

- Na początku nie wiedziała z kim pisze ale podobno namierzyła mój telefon i się dowiedziała. Powiedziała ze urwie ci jaja. - kiwnął głową, że rozumie. Dziewczyna by tego nie zrobiła bo jak to chłopak uważał za bardzo go kochała - Następnie powiedziała, że idzie do pracy gdy się zapytałem jakiej powiedziała, ze pracuje w klubie Go-Go razem z Jess. - powiedział a Chris wybuchł głośnym śmiechem słysząc co powiedział chłopak - Napisałem, że jest dziwką a ona, że z racji tego nie powinienem już do niej pisać i tak też zrobiłem. - wzruszył ramionami a Chris przestał się śmiać i spojrzał na niego z politowaniem po czym pokręcił głową 

- I ty jej uwierzyłeś mam rozumieć? - uniósł wysoko brwi pijąc kawę 

- No tak, sama potwierdziła. - powiedział Luke nie wiedząc o co chodzi przyjacielowi który się z niego śmiał i gratulował przyjaciółce pomysłu niestety musiał popsuć jej plan pozbycia się chłopaka powiedzeniem mu prawy 

- Jesteś naiwny. Ona nie pracuje w klubie Go-Go, Jessica tam pracuje ale tylko tańczy, natomiast Erica, odkąd tam pojechała codziennie ma wyścigi w których uczestniczy i wygrywa szmal oraz samochody które sprzedaje. - wytłumaczył a Luke nie wiedział co powiedzieć. Nie spodziewał się takiego wyznania i nie wiedział co ma myśleć. Czy uwierzyć chłopakowi czy dziewczynie? Co jest prawdą a co nie?  Nie wiedział tego. 

- To niby dlaczego tak napisała? - spytał unosząc brwi 

- Dlatego, żebyś dał jej spokój, zapomniał i nigdy nie pisał. Chciała cię chronić. Jacob i Thomas nie byli jej jedynymi wrogami i skoro tak myślałeś byłeś w błędzie. Jest mnóstwo ludzi którzy chcą ją zranić. - powiedział nie wiedząc czemu. Luke też nie wiedział dlaczego dziewczyna miałaby tak zrobić żeby ochronić? Przed czym? I jak by miało ją zranić to, że coś by mu się stało? Zaczynał powoli myśleć, że dziewczyna coś do niego czuje. 

- Jasne, muszę się czymś zająć, bo zaraz zwariuję. - powiedział i po wzięciu ostatniego łyka kawy poszedł się przebrać w mundur a następnie pojechał na patrol z Jeremy'm. 



Break The RulesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz