Od jakiegoś czasu jestem z powrotem w Sydney. Dostałem zadanie znalezienia córki Philip'a. Nawet spoko z niego gościu. Muszę się tylko śpieszyć bo za trzy tygodnie ma ślub na którym ma być gość specjalny w postaci 23 letniej dziewczyny. No serio? Jakby nie mógł do niej zadzwonić czy coś. Lepiej zapłacić i ją znaleźć. No pewnie. Aktualnie to zakładam skórzaną kurtkę i wychodzę z domu bo przecież tamci debile musieli chcieć ukraść komuś brykę. Jakżeby inaczej. Z głośnym westchnieniem ruszam pod tutejszy komisariat policji gdzie powinni na mnie czekać. Można powiedzieć, że jestem ich szoferem. Praktycznie wszędzie ich wożę. Wracając do mojego zlecenia to nawet nie wiem jak mam zacząć. No bo kuźwa, mam tylko jakieś stare zdjęcie. Wiadomo czy ona tak teraz wygląda? No jasne, że nie wygląda! Teraz jest starsza a tam miała może z 15 lat do chuja! Wjechałem na parking przed budynkiem i ujrzałem jakąś dziewczynę siedzącą na ścigaczu i moich kumpli obok niej. Całą trójką o czymś dyskutowali z uśmiechami na ustach a gdy ja zajechałem dziewczyna odwróciła wzrok skanując mój samochód dopiero gdy wysiadłem z samochodu zerknęła na mnie i odwróciła wzrok do chłopaków. Okay? Wymienili jeszcze kilka zdań i zaczęli się od niej oddalać. Moje auto jest bardziej interesujące ode mnie? Gdy byli już prawie obok mnie dziewczyna odpaliła ścigacz i odjechała na jednym kole zostawiając po sobie tylko mglisty dym. Pojechała oczywiście bez kasku. Chłopaki się ze mną przywitali i wsiedliśmy do samochodu.
- Kim była ta laska? - spytałem od razu ciekaw. Z natury jestem ciekawski ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza.
- Erica, siedziała z nami cały tydzień. Jutro byś nas zawiózł do centrum na 14. - odpowiedział George a ja wywróciłem oczami. Mówiłem, że szofer? Mówiłem. Ale zaraz, Erica? Imię jakieś znajome, ale jej wygląd nie bardzo.
- A co będzie o 14? - spytałem
- Jedziemy z Eric'ą do jej kumpla na tatuaż. - wyszczerzył się Steve
- Czyżbyś w końcu się przemógł i go zrobisz? - zaśmiałem się, zbierał się na to odkąd skończył osiemnastkę i dopiero teraz się zdecydował? No proszę. Poodwoziłem ich do domu i sam wybrałem się do swojego. Nie był ani duży ani mały, taki w sam raz. Mieszkałem sam, dziewczyny nie chciałem mieć no bo po co. Rodzice mieszkają w NY, przeprowadziliśmy się tam gdy miałem 12 lat i wróciłem dopiero teraz. Wszedłem do środka i pierwsze co zrobiłem to kierunek lodówka i coś do jedzenia. Zaglądam do środka i co widzę? Tylko światełko i ostatnią puszkę piwa. No super. Zadzwoniłem po chińszczyznę i z piwem poszedłem do salonu gdzie rozsiadłem się na kanapie i włączyłem telewizor. Wziąłem zdjęcie 15 letniej dziewczyny i przyjrzałem się jej, kolejny raz. Czarne włosy, niebieskie oczy, pełne usta, kolczyk w nosie, twarz bez żadnej skazy. Gdzie ona może być?
---------------------------------------
Rozdział pisany razem z przyjaciółmi za co dziękuję :**Jak się spodoba to obiecuję, że chłopaki częściej się udzielą w pisaniu ze mną..xd
Tak, już knuje szatańskie plany..hehZauważyłam, że w późniejszych godzinach robię się dziwnaaa
Ehhh...nie marudzę już.
Dobranoc i do następnego!
Buziaczki :*** !!!😘
CZYTASZ
Break The Rules
ActionOn - 24 letni policjant, najczęściej zajmuje się chwytaniem osób biorących udział w nielegalnych wyścigach, handlarzy narkotykami i bronią. Lubi swoją pracę. Zdarza mu się wyjść do klubu i zaliczyć jakąś panienkę. Ona - 22 letnia dziewczyna uwielbi...