Bandzior

987 26 3
                                    

Franciszek i Janek wbiegli do samochodu. Usiedli na swoich ulubionych fotelach. Czekali na tatę.
- Pani Zosia powiedziała, że chomiki to najmądrzejsze zwierzęta na całym świecie - rzekł Franuś wyjmując chomika ze swojej skarpetki.
Jasiu wybuchnął śmiechem.
- Gdzie ty go włożyłeś? - rzekł pełen podziwu dla sprytu brata.
- W nogę... Bo mama to mi sprawdza wszystkie kieszenie. Ale w nogę mi nie zagląda...
- Pan Gacek to taki trochę bandzior...
- Czemu tak mówisz? - obruszył się Franek.
- No, bo powinien siedzieć za kratami, a on wymyka się ze swojego więzienia i chodzi do szkoły... A przecież chomiki nie mogą chodzić do szkoły - wyjaśnił Jasio.
- Ale by było, jakbyśmy zabrali do szkoły Misia.
- Albo Misia i Monsterka... Pani Zosia by powiedziała "Jasiu, wszystkie zadania zrobiłeś źle", a ja wtedy "Misiu, bierz ją!" - zaśmiał się.
Wtem do samochodu wszedł Szymon. Rzucił swoją torbę na fotel pasażera. Poprawił wsteczne lusterko.
- Chłopaki, pasy zapięte? - spytał.
- Tak jest! - zawołał Jasiu.
- No... - odparł Franek wsuwając chomika do kieszeni kurtki.
- Skoro tak, to możemy jechać...
- Pan Gacek nie na zapiętych pasów... - szepnął Jasiu.
- Cicho...
- Co tam chłopaki? - odezwał się Szymon spoglądając na Franka przez wsteczne lusterko.
- Nic... Wszystko jest dobrze - rzekł chłopiec schylając się, by zawiązać przy bucie sznurowadło. W tym samym momencie Gacuś wydostał się z głębokiej kieszeni kurtki. Wbiegł pod fotel, na którym siedział Szymon.
Chłopcy spojrzeli na siebie.
- Co teraz? - szepnął Jasiu.
- Nic... Zaraz go sięgnę...
- Franek! Co ty wyrabiasz? W tej chwili siadaj i zapnij pasy! - rzekł Szymon podniesionym głosem.
- Zaraz... Cukierek mi spadł - odparł siedmiolatek. - No, nie uciekaj mi, cukierku - dodał zwracając się do swojego chomika.
- Franek! Siadaj!
Gacuś wszedł w jeden z trudno dostępnych zakamarków. Franek nie mógł go stamtąd wyciągnąć. Zdenerwowany zmarszczył ciemne brwi.
- Franek! Siadaj na dupsku! W tej chwili! Nie!
Szymon zjechał na pobocze. Wyskoczył z auta, po czym otworzył tylnie drzwi. W tym samym momencie Franusiowi udało się chwycić przestraszone zwierzątko. Chłopczyk niewinnie uśmiechnął się do taty. Ale Szymonowi nie było do śmiechu.
- Co tu robi ten chomik?! - spytał zdenerwowany.
- Nic... Siedzi sobie w mojej rączce - szepnął chłopczyk.
Szymon posadził chłopca w fotelu. Zapiął mu pasy.
- Dlaczego jesteś taki nieusłuchany, co? Skąd w ogóle ten pomysł, żeby zabierać chomika do szkoły?
- Akurat pani Kasia bardzo lubi Gacusia... Wszystkie panie lubią Gacusia...
- Co? Gacek był już z tobą w szkole? - spytał Szymon patrząc w rozbawioną twarzyczkę siedmiolatka.
- No był...
- Tata, wyluzuj - odezwał się Jasiu. - Pani Kasia naprawdę lubi Gacka. Ostatnio na plastyce uszyła mu kombinezon w kwiatki.
- Pan Gacek nie był zachwycony - zaśmiał się Franek.
Szymon przyjrzał się chłopakom, po czym zamknąwszy przesuwne drzwi, usiadł za kierownicą.
- Tata, a czemu zawracasz? - odezwał się Jasiu.
- Odwieziemy Gacka do domu. Szkoła to nie miejsce dla zwierząt!
Franek naburmuszył się.
- To ja nie idę do szkoły - rzekł krzyżując ręce.
- Zobaczymy...
- I odpinam pasy. Jasiu, odepnij swoje pasy. Strajk.
Janek postąpił zgodnie ze wskazówką młodszego brata. Szymon ponownie zjechał na pobocze. Wysiadł z samochodu. Otworzywszy drzwi, wyciągnął Franciszka z auta. Chłopczyk spuścił głowę na dół.
- Już jestem spoko... - szepnął uśmiechając się niewinnie.
Szymon miał chęć przyłożyć chłopcu kilka klapsów. Opanował się jednak.
- Wsiadaj... - rzekł. - Jasiu, zapnij pasy. A spróbuj mi je odpiąć! Franek, to samo!
- Spoko - szepnął młodszy chłopiec wchodząc do samochodu. - Spoko, spoko...
- I jedziemy do domu - rzekł Szymon siadając na miejscu kierowcy.
- I fajnie... - szepnął Jasiu.
- Gacka odstawimy i wracamy do szkoły. A ty, co myślałeś?
- No, że wolne będziemy mieć...
- Ja wam dam wolne!
Chłopcy popatrzyli na siebie.
- Chcesz trochę Gacusia? - rzekł Franek spoglądając na brata.
- No, daj...
- Trzymaj. Tylko go nie puść, bo to spryciarz. Świetnie się chowa...
- Spoko.

Dom w ZajezierzuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz