Rozdział zamówionych przez YouFuck3dUp i mam nadzieję, że sprostałam oczekiwanią.
Tom wszedł do pokoju wspólnego. Wytarł brudne ręce w swoje spodnie i usiadł na tapczanie. Westchnął gdy poczuł na sobie wzrok ludzi. Chyba nigdy się nie nauczą, że na niego nie wolno tak patrzeć.Przekręcił różdżkę w dłoni i wyczarował ogień w kominku. Wstał znudzony i wyszedł z powrotem z pomieszczenia. Wiedział już gdzie ma iść, żeby umilić sobie czas w tą piękną, gorącą noc.
Na korytarzach już nikogo nie było przez bardzo późną godzinę. A nawet jeśli ktoś by był zapewne w ogóle by się nie odzywał. Riddle był za dużym postrachem w szkole aby ktoś byłby w stanie zwrócić mu uwagę.
Otwarł drzwi w toalecie na trzecim piętrze i w języku węży zawołał potwora. Bazyliszek wyłonił się z kranów i wszystko by było jak zawsze jednak gdy zwierzę spojrzała w kierunku kabin, Tom również tam spojrzał. Uśmiechnął się złośliwie. Czyżby tam była jakaś zagubiona duszyczka?
Tom nie widział problemu w tym, że ktoś mógłby go podsłuchiwać. Przecież zawsze mógł taką osobę eliminować, albo wyczyścić pamięć. Ewentualnie szantażować, że jego zwierzę go zabije. Pomysłów miał wiele i zawsze któreś z nich mógł wykorzystać.
Otwierał wszystkie drzwi spokojnie, chciał jeszcze bardziej wjechać na psychikę tej osobie. Kroczył spokojnie i gdy był już przy ostatnich toaletach usłyszał podciągnięcie nosem. Skupił się i zaczął wysłuchiwać w jej szybkie bicie serca.
Otwarł drzwi i zobaczył młodą dziewczynę o (T.K.W) włosach. Jej oczy były przerażone, smutne i błagały o litość. "Tak jak każdy" przeszło mu przez myśl. Chwilę myślał co ma z nią zrobić i w ostateczności wyciągnął różdżkę w jej kierunku.
Jej oddech gwałtownie przyśpieszył i jeszcze bardziej się przeraziła. Dlaczego w ogóle wpadła na pomysł, żeby tu przyjść? Chciała tylko w spokoju sobie posiedzieć, jak usłyszała że ktoś tu idzie prędko schowała się w kabinie. Gdy zobaczyła przed sobą strasznego od siebie chłopaka a nade wszystko, którego każdy się bał, była przerażona.
- Proszę nie rób mi nic. - zaszlochała, a Tom uśmiechnął się złowieszczo. - Błagam. - dodała, widząc jak chłopak nie opuszcza różdżki.
Riddle jednak w głowie obmyślał plan co ma z nią zrobić. Na początku pomyślał żeby ją zabić, jednak widząc jej przerażoną minę stwierdził, że nie będzie zabawy jak to zrobi.
Dlatego chwycił ją za rękę i kazał wstać, dziewczyna nawet jakby chciała się uwolnić nie dałaby rady. Za nią stał wielki, straszny bazyliszek. Tylko przełknęła ślinę i grzecznie poszła w miejsce, gdzie prowadził ją chłopak. Chyba jeszcze nigdy tak bardzo się nie bała.
Popchnął ją na ścianę i odsunął się od niej widząc jak z bólu zaczyna się kulić. Wyciągnął w jej kierunku różdżkę i za pomocą oklumencji wszedł w jej wspomnienia. Musiał przyznać, że na pewno kiedyś ćwiczyła tą umiejętności, bo walczyła nie chcąc wpuścić go do swojej głowy.
CZYTASZ
Harry Potter || one shot
FanfictionOne shot Harry Potter ( zamówienia zamknięte) * proszę nie zwracać uwagi na wszelakie błędy, gdyż shoty są dopiero w trakcie poprawek *