Albus Severus Potter & Reader

3.4K 113 28
                                    

Rozdział zamówiła Feel_Death za co bardzo dziękuję i mam nadzieję, że rozdział się spodoba.

Przechodziła korytarzem, zaglądając do każdego przedziału, patrząc czy gdzieś nie ma wolnego miejsca

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przechodziła korytarzem, zaglądając do każdego przedziału, patrząc czy gdzieś nie ma wolnego miejsca. Miała ochotę w spokoju usiąść i nie słuchać O Harrym Potterze od swoich znajomych, dlatego poszła szukać kawałka miejsca. Nie miała ochoty słuchać o tym wielkim wybrańcu i jego niesamowitej odwadze. Teraz wszyscy mówili o nim a ona nie miała ochoty po raz kolejny wysłuchiwać tego. Bo przecież ile można?

W jednym przedziale zauważyła Scorpiusa i Albusa, jak się przytulają. Postawiła, że trochę ich powkurza, bo inaczej nie byłaby sobą. Dlatego też otworzyła drzwiczki, zwracając uwagę chłopaków, którzy odsunęli się od siebie, widząc koleżankę ze swojego domu.

- A wy co? - zapytała z sarkastycznym uśmiechem na twarzy. - Na tulaski wam się zabrało. - dodała i usiadła na wolnym miejscu. Odłożyła walizkę pod nogi i rozłożyła się wygodnie na siedzeniu. Spojrzała wymownie na chłopaków, próbując zachęcić ich do mówienia.

- Mamy ważną sprawę do obgadania. -powiedział Albus, który nie był za bardzo zadowolony przybyciem nastolatki. Na prawdę miał dużo do powiedzenia swojemu przyjacielowi. Miał pewien pomysł i musiał zdążyć mu wytłumaczyć o co chodzi, przed wyjazdem pociągu z peronu.

- To sobie gadajcie i udawajcie, że mnie tu nie ma. - rzekła i wyciągnęła z torby paczkę z cukierkami. Otwarła ją i jakby nigdy nic zaczęła sobie pałaszować zawartość. Albus westchnął, czując, że nie tak szybko nie pozbędzie się dziewczyny, więc po prostu zaczął udawać, że jej nie widzi.

- Później ci wyjaśnię o co chodzi. Najpierw musimy wysiąść z pociągu. - W chwili wypowiedzenia tych słów, lokomotywa ruszyła. Scorpius widząc zawód na twarzy przyjaciela chciał go pocieszyć, ale nie wiedział jak.

- Albus chyba już nie wyjdziemy z pociągu. - poklepał go po ramieniu i usiadł koło dziewczyny i wziął jednego cukierka. Ta intensywnie nad czymś myśląc, nawet nie zwróciła na to uwagi. Patrzyła w jedno miejsce za oknem, główkując nad czymś.

- Masz rację. A chciałem w końcu zrobić, coś pożytecznego. - młody Potter westchnął i różniez zasiadł koło dziewczyny. Naprawdę czuł zawód, bo miał pomysł by w końcu ktokolwiek był z niego dumny. Chciał by ktoś go pochwalił, jednak plany się pokrzyrzowały.

- W sumie to możecie stąd wyjść jeszcze. - rzekła (T.K.W) i spojrzała na chłopaków, którzy patrzyli na nią z zaciekawieniem. - Znaczy nikt jeszcze tego nie zrobił, ale to nie znaczy, że jest to niemożliwe. - zaczęła główkować a Potter z Malfoyem ciągle nie wiedzieli o co chodzi dziewczynie. - Można skoczyć z dachu. - dodała i z iskierkami szczęścia, spojrzała na nich. Po minie Albusa już wiedziała, że on to wchodzi. Tylko teraz trzeba było namówić blondyna.

- Powiem wam, że to chyba nie był dobry pomysł! - krzyknął Scorpius trzymając się dachu, by nie spaść z pociągu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Powiem wam, że to chyba nie był dobry pomysł! - krzyknął Scorpius trzymając się dachu, by nie spaść z pociągu. Nie podobało mu się to co wymyślił jego przyjaciel z tą dziewczyną. Nawet nie wiedział, dlaczego to robią, gdyż Albus obiecał, że powie o co chodzi gdy już zeskoczą z pociągu.

A nie podobało mu się to. Jak zginie wołał wiedzieć przynajmniej, dlaczego.

- To był świetny pomysł! - odkrzyknęła nastolatka, czując tam się świetnie. Robiła wiele szalonych rzeczy, ale siedzenie na dachu pociągu do Hogwartu, wygrywało nad wszystkim. - Takich widoków nie zobaczysz z okna. - szepnęła bardziej do siebie niż do chłopaków i zapatrzyła się w krajobrazy. Bo rzeczywiście były piękne.

Albus spojrzał na nią i był niej wdzięczny, że pomimo nie za bardzo ich nie znała, to im chciała pomóc. Zaufała Potterowi i dla jego pomysłu weszła na dach lokomotywy i złamała z dwadzieścia zasad bezpieczeństwa.

Podszedł do niej, uważając by się nie wywalić i usiadł. Musiał przyznać, że miała rację. Krajobraz był nieziemski i takich rzeczy nie widziało sie na co dzień.

- Dlaczego z nami poszłaś? - zapytał Albus. - Nie lepiej było Ci zostać, pewnie za skoczenie z tego pociągu to nas ze szkoły wywalą. - dodał, myśląc nad konsekwencjami swoich pomysłów. Dla niego to nie było złe, ale nie chciał by oni cierpieli nad tym.

On zapewne nie tęskniłby za Hogwartem. Nie lubił tego miejsca. Wiecznie był porównywany do swojego ojca. Nienawiedził tego, ludzie nie mogli zrozumieć tego, że jest inny. Ciągle dawali mu znaki, że ma być taki jak Harry. A on tego nie chciał. Marzył by choć raz usłyszeć jakomś pochwalę. A nie wieczne narzekania na swój temat.

- Z wami będzie ciekawie. -jego rozmyślania przerwała odpowiadz dziewczyny. - Uwiesz mi, że bardziej zależy mi na tym, aby nawet siedzieć na tym dachu niż aby być w Hogwarcie. - dodała i uśmiechnęła się do chłopaka, co tej odwzajemnił. - To co skaczemy? - zapytała, chwytając go za rękę, co chłopak zszokowało, jednak nie wziął dłoni.

- Choć Scorpius - popędził przyjaciela, który powoli podszedł do brzegu pociągu. Połknął śline, widząc jak zbliżają się do jeziora do, którego prawdopodobnie skoczą. (T.I) szybko pocałowała Albusa i uśmiechnęła się widząc jego rumienice.

- To tak jakbyśmy już się nie zobaczyli. - wytłumaczyła po czym zrobiła rozpęd i zeskoczyła z pociągu a z nią Albus i na końcu Scorpius. Wszyscy byli przerażeni lecz nie wiedzieli, że prawdziwa zabawa dopiero się zacznie...

Harry Potter || one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz