Wiktor Krum & OC

2.1K 63 8
                                    

Rozdział zamówiony przez NataliaPecha9 i mam nadzieję, że się spodoba.

- Draco rodzice ci coś napisali? - wypaliła nagle, siedząc ze swoim bratem w dormitorium

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Draco rodzice ci coś napisali? - wypaliła nagle, siedząc ze swoim bratem w dormitorium. Ten odwrócił się w jej stronę i wzruszył ramionami. - Bo do mnie nic nie pisali, a mieli nam przysłać stroje na Bal Bożonarodzeniowy. - dodała, a ten się uśmiechnął złośliwie.

- A co tak ci zależy na tym? - zapytał. - Z tego co wiem Krum już kogoś zaprosił. - zaśmiał się, a ona spiorunowała  go wzrokiem, jednak tego nie skomentowała. Co prawda Wiktor bardzo jej się podobał odkąd zobaczyła go pierwszy raz. Jednak nikomu o tym nie mówiła, pomimo tego Draco miał już swoje przypuszczenia na ten temat.

- Spadaj. - powiedziała tylko, a on zaczął szukać swojej szaty. - Pospiesz się, jestem głodna i nie mam zamiaru się spóźnić na śniadanie przez twoje ślimacze ruchy. - odparła niedoczekana i położyła się na jego łóżku.

- Głodna to ty chyba jesteś Kruma, a nie jedzenia. - zaśmiał się, a  ona zaczęła rzucać w niego poduszkami. Jej brat potwornie ją irytował tekstami o Wiktorze. Jednak byli rodzeństwem i czuł, że chłopak bardzo jej się podoba. Jednak wydawało mu się, że nie tylko z jej strony coś jest.

Krum wiele razy spędzał czas w ich towarzystwie. Wtedy Draco nie raz przyłapał go na patrzeniu na siostrę. Obydwoje byli uparci i nie przyznawali się do swoich uczuć. Bułgar nic nie mówił, czuł niechęć dziewczyny wobec siebie. Jednak ona po prostu taka była. Nie do końca umiała odpowiednio dobrać emocji.

- No co mnie bijesz? - zapytał Draco broniąc się przed poduszkami. - Jakbyś nie była taka wredna do Kruma, to byś z nim byś była już na randce, a tak się nade mną znęcasz. - powiedział i zaśmiał się, nawet nie wyobrażała sobie jak młody kochał ją irytować.

Może miał rację, ponieważ rzeczywiście nastolatka nie była najłagodniejsza względem szukającego. A to dlatego, że miała problem z okazywaniem uczuć i nie chciała się przyznać do tego, że ktoś mógłby jej się podobać. Nawet przed samą sobą nie chciała tego powiedzieć.

*~*~*~*~*~*~

Malfoyowie weszli do Wielkiej Sali, jak zwykle robiąc przy tym sporo szumu. Draco poszedł do swoich znajomych, a starsza w kierunku swoich. Zestresowała się lekko gdy zobaczyła Wiktora odwróconego w jej stronę, przybrała swoją obojętna twarzy i przeszła nawet na niego nie patrząc.

- Hej. - powiedział z łamanym akcentem, jednak westchnął gdy minęła go bez słowa. Nie pierwszy raz zdażała się taka sytuacja więc chłopak nie wiedział o co chodzi. Nie raz przyłapał ją na patrzeniu na siebie, jednak gdy chciał się do niej zbliżyć ona była obojętna. Zdecydowanie jej nie rozumiał.

Podążył za nią wzrokiem i cały czas jej się przyglądał. Lekko uśmiechnął się gdy zobaczył jak jej policzki lekko się rumienią. Ona najwyraźniej doskonale o tym wiedziała, bo zasłoniła twarzy włosami. Może i dziewczyna miała trudny charakter, Wiktor wiedział, że się nie podda i chodźby nie wiem co z nią porozmawia.

Harry Potter || one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz