Rozdział zamówiony przez Gallaximi i mam nadzieję, że się spodoba. Oraz wybacz, że musiałaś tyle czekać, ale wena mnie nie lubi ostatnio.
Piąty rok w Hogwarcie był dla Harry'ego i jego przyjaciół wieczną walką z znienawidzoną nauczycielką. Zresztą praktycznie większość uczniów nie pałało do kobiety miłością i z wzajemnością. Dolores Umbrige chcąc jeszcze bardziej zawładnąć szkołą, rozporządzała coraz to nowsze zakazy i obowiązki.
Jednak Potter nie poddawał się tak łatwo. Stworzenie Gwardii Dumbledora było niewielkim krokiem do wygrania z nauczycielką. Spotkania tego ugrupowania odbywało się w różnych odstępach czasowych i miało swoje miejsce w murach Hogwartu.
Właśnie tego dnia w Pokoju Życzeń odbywało się spotkanie jak zawsze. Niby wyglądało zwyczajnie, jednak jeśli przyjrzeć się osobą, które znajdowały się w środku zauważyłoby się piękną, młodzieńczą przyjaźń.
Fred wraz z Georgem stali i zaklęciami utrzymywali przerażoną, blondwłosą dziewczynę, która ze strachem wymachiwała rękami i nogami, bojąc się, że za chwilę wyląduje plackiem na twardej, kamiennej posadzce. Zaś blizniacy z rozbawieniem, przyglądali się jej nieudolnym próbom zejścia na ziemie.
- Odstawcie mnie! - krzyknęła, jednak obydwoje nic sobie z tego nie zrobili. Przez okres ich wieloletniej przyjaźni niejednokrotnie robili sobie nawzajem właśnie tego typu żarty i była to już dla nich swego rodzaju codzienność. Jednak szarooka miała w planach przeżyć dzisiejszy dzień bez pobytu z skrzydle szpitalnym.
- Harry kazał ćwiczyć, więc to robimy. - odparł Fred z rozbawieniem, przypominając sobie dzień, w którym się poznali. Z początku był sceptycznie nastawiony do niej, gdyż jej rodzina od lat nie pałała miłością do mugoli lub tak zwanych zdrajców krwi. Jednak Natalia Parkinson była inna od swojej siostry bliźniaczki. Była niezwykle wygadaną i serdeczną osobą, choć zajęło mu więcej czasu na polubienie jej.
Gdy zaczęła przyjaźnić się z jego młodszym rodzeństwem i bywać w Norze, poznał ją i dostrzegł w niej wiele pozytywnych cech. Od tego czasu polubił ją na tyle, że zostali przyjaciółmi na dobre i na złe. Choć bardzo lubili sobie nawzajem dokuczać, kontakt między nimi był naprawdę świetny.
- Ale dlaczego akurat na mnie? - jęknęła i nie zauważyła Georga, który kichnął przerywając tym zaklęcie. Dziewczyna o mały włos nie spadła na dół, gdyby nie Fred, który szybko przytrzymał ją w górze. - George! Jeśli masz zamiar kichać to upewnij się, że nie ma mnie pobliżu. - odparła i zaczęła wierzgać nogami, chcąc znaleźć się w końcu na ziemi.
- Fred zostaw ją i tak dość ją już męczycie. - Odparła Ginny, stojącą niedaleko i z rozbawieniem przyglądającej się całej sytuacji. Natalia posłała jej wdzięczny uśmiech i spojrzała na starszego bliźniaka z nadzieją, że chociaż swojej siostry posłucha.
CZYTASZ
Harry Potter || one shot
FanfictionOne shot Harry Potter ( zamówienia zamknięte) * proszę nie zwracać uwagi na wszelakie błędy, gdyż shoty są dopiero w trakcie poprawek *