Albus postanowił przeszukać stare kartony leżące w kącie jego gabinetu. Leżały one tam tak długo, że służyły tylko do łapania kurzu i pajęczyn. Nie mógł sobie przypomnieć co w jakiś nich jest. W końcu leżą tu już odkąd dostał posadę nauczyciela w Hogwarcie. A od tego zdarzenia minęło już bardzo dużo czasu.
Spojrzał na pierwsze pudełko spod którego wyszedł pająk sporych wielkości. Mężczyzna lekko pochylił się, by zetrzeć kurz z kartonu, by od czytać napis z przyklejonej kartki. Pisało tam:, nie zapomnij „. Mężczyzna już wiedział, co znajduje się w pudełkach.
Otworzył jedno, na pierwszy rzut oka nie było tam nic cennego. Jednak dla niego były to rzeczy bezcenne. Delikatnie, aby nie zniszczyć, otworzył pierwszą książkę. Był to album za czasów, w których był uczniem.
Poczuł jak łzy zaczynają spływać mu po policzkach, gdy zobaczył pierwsze zdjęcie. Był tam on, jego przyjaciel Gellert i ona. Piękna (T.K.W) nastolatka. Byli ubrani w mundurki szkolne i kiwali do zdjęcia. Byli szczęśliwi...
Na drugim stał Grindelwald i rzucał w przyjaciela śnieżką podczas spaceru. Albus przypomniał sobie to. Pamiętał, że był to pierwszy dzień zimy i wszyscy poszli obrzucać się śniegiem. Były to naprawdę piękne czasy.
Kolejny obrazek przedstawiał obejmujących się nastolatków. Był to Albus i jego dziewczyna, ta sama co była na pierwszym zdjęciu. Tu mieli mniej-więcej piętnaście lat. Byli w sobie zakochani na zabój.
Każde kolejne zdjęcie przedstawiło ich jak się przytulają, całują, po prostu kochają. Niekiedy na obrazku pojawił się ich wierny przyjaciel Gellert. Robił dziwne miny do aparatu. Dobrze się bawili, bo wtedy byli dziećmi i żyli w swoim świecie, nieprzejmująca się niczym innym niż sobą.
W kartonie znajdowały się również stare kartki pocztowe z różnych miejsc. Gdzieś na dole były jeszcze stare wypracowania, karty do gier, poniszczone szachy i porysowane notatki. Było tego mnóstwo, ponieważ Albus przez wiele lat zbierał to wszystko. Później nie chciał tego wyrzucać, bo miało to dla niego za dużą wartość sentymentalną. Lecz teraz gdy klątwa niszczy jego ciało, co innego mu zostało?
Oddałby wszystko by wrócić do czasów swojej młodości.
Miał przyjaciół, znajomych, dziewczynę, którą kochał. Teraz został z niczym. Miał tylko wspomnienia, które czasem strasznie ranią.Spojrzał na sam dół skrzynki i zobaczył tam starą kopertę. Delikatnie wyciągnął z niej kopertę i zaczął czytać.
Szkoda Albusie, że nie jesteś tu ze mną. Jest cudownie i pełno miejsc, które chciałabym zwiedzić. Jednak nie o tym chciałam z Tobą porozmawiać. Coś złego dzieje się z Gellertem. Patrzy na mnie jak na wroga, nie chce ze mną rozmawiać. Jest to bardzo dziwne, bo zawsze mieliśmy dobre kontakty. Boje się, bo ostatnio wiedziałam jak ćwiczył jakieś niezrozumiałe dla mnie zaklęcia. Chciałbym abyś tu był, wtedy czułabym się bezpieczniej.
Kocham Cię
(T.I) GrindelwaldTo była ostatnia rzecz, jaką dostał od dziewczyny. Tego feralnego dnia zmarła w nieznanych okolicznościach. Nawet sam minister magii nie miał pojęcia co się stało. W tym dniu również zniknął jej brat i rodzice. Zagadka rozwiązała się dopiero po parunastu latach. Własny brat otruł ją miksturą zrobioną przez jego samego, ale nigdy nie przyznał dlaczego.
Od tego dnia Albus był sam. Nie potraf pokochać kogokolwiek tak bardzo, jak ją. Była dla niego wszystkim i jej śmierć była dla niego końcem. Miał nadzieję, że jak jego żywot zakończy się trafi do niej, aby mogli być już razem w nieskończoność.

CZYTASZ
Harry Potter || one shot
FanfictionOne shot Harry Potter ( zamówienia zamknięte) * proszę nie zwracać uwagi na wszelakie błędy, gdyż shoty są dopiero w trakcie poprawek *