Nie spodziewałam się że reszta ekipy zostanie w salonie. Myślałam raczej że skorzystają z mojej nieobecności i szybko przeniosą się przed komputer. No cóż widocznie mnie też czasem zdarza się pomylić.
-Dobra zbierajcie się.-powiedziałam.
-Po co?-zapytał Smav.
-Wychodzimy.-odparłam i już zaczęłam iść w stronę wyjścia.
-Ale dokąd?-zadał kolejne pytanie Smav.
-Zobaczysz.-odpowiedział mu Kiślu.
Odwróciłam się i posłałam mu niewinny uśmieszek,na co on odpowiedział tym samym gestem.
-O nie. Ja z wami nigdzie nie idę.-oburzył się Thor.
-Dlaczego nie?-zapytał Kiślu.
-Macie jakieś dziwne uśmieszki.-odparł chłopak.
-Tak. Zgadzam się z Thor'em.-dodał Jasiek.
-Jak nie chcecie iść to nie. Ja i Kiślu możemy się bawić dobrze również bez was.-powiedziałam szybko bo zauważyłam że skkf otwiera buzię żeby coś dodać.
-No właśnie. Zgadzam się z naszą kochaną Shadow.-poparł mnie Kiślu.
Miny naszych towarzyszy od razu się zmieniły. Po chwili wszyscy zaczęli wstawać z swoich miejsc i iść do wyjścia. Przepuściłam chłopaków a kiedy podszedł do mnie Rafał,przybiłam mu żłówika i oboje zaczęliśmy ubierać nasze kurtki oraz buty.
________________________________
Strasznie Was przepraszam za brak rozdziałów,ale niestety mam pewne problemy z czasem. Na szczęście już niedługo się to zmieni. Jeszcze tylko przepraszam za tak krótki rozdział ale po prostu chciałam już coś dodać więc pisałam go na szybko. :-)
CZYTASZ
Tajemnica.
FanfictionSiedmiu chłopaków i jedna dziewczyna.Razem tworzą idealną paczkę-ekipę terefere. Wspólnie postanawiają spędzić Sylwestra,który wywrócił życie Sary do góry nogami.Florian nieoczekiwanie pocałował ją,kiedy oczy wszystkich zwrócone były ku niebu na któ...