Sam się prosiłeś

673 43 3
                                    

Nie wiedziałam dokąd w sumie idę,ale mało mnie to obchodziło. Grunt żeby posuwać się naprzód. Z tej całej kłótni zapomniałam o telefonie. Szkoda bo chciałam zadzwonić do Sylwii. Mam wrażenie że tylko ona mi została.
Na dworze zrobiło się strasznie chłodno i powoli zaczynało się robić ciemno. Chyba pora wracać. Mam tylko nadzieję że Janek zarezerwował bilety na jakiś poranny autobus.
Dojście do mieszkania skkf'a zajęło zdecydowanie za mało czasu. Kiedy otworzyłam drzwi,przywitała mnie grobowa cisza.

Tajemnica.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz