-Dlaczego nie? Przecież chyba po to tu przyjechałaś.-Kiślu wyglądał na mocno zdziwionego.
-Wiem. Byłam u niego,ale to nie on otworzył.-powiedziałam.
Spuściłam wzrok i teraz podziwiałam moje buty.
-Otworzyła ta dziewczyna,prawda?-domyślił się chłopak.
-Tak,ale naprawdę nie chcę teraz o tym gadać. Możemy zmienić temat?-poprosiłam.
-Spoko. No to powiedz jak tam przygotowania do matury?-zapytał.
-Jakoś powoli idą. Pozostało mało czasu,ale myślę że jakoś dam radę.-odparłam.
-No to dobrze. Planujesz jakieś studia?
-Jeszcze o tym nie myślałam. Chyba na razie zrobię sobie rok przerwy od nauki.
Powoli ruszyliśmy w dalszą drogę. Nie minęła godzina a znaleźliśmy się pod Złotymi Tarasami. Znalezienie tu miejsca parkingowego graniczyło z cudem. Na szczęście Kiślu to dobry kierowca i niemal natychmiast znalazł wolne miejsce.
-Wiesz nie znam się za bardzo na shopping'u więc mogę okazać się beznadziejnym towarzyszem.-przyznał chłopak gdy tylko przekroczyliśmy próg galerii.
-Nie ma problemu. W sumie to nie mam ochoty na zakupy,więc możemy po prostu iść coś zjeść.-uśmiechnęłam się do niego.
To wyraźnie zadowoliło Rafała. Od razu ruszył przed siebie,a ja w ślad za nim.
Wybraliśmy jakąś przytulną kawiarenkę,gdzie zamówiliśmy po ciastku i herbacie. Muszę przyznać że Kiślu to naprawdę dobry rozmówca. Tak umiejętnie dobierał tematy,że ani na chwilę nie pomyślałam o Florianie. I pewnie bym tego nie zrobiła,gdybym nie zauważyła go wśród jakiś ludzi.
CZYTASZ
Tajemnica.
FanfictionSiedmiu chłopaków i jedna dziewczyna.Razem tworzą idealną paczkę-ekipę terefere. Wspólnie postanawiają spędzić Sylwestra,który wywrócił życie Sary do góry nogami.Florian nieoczekiwanie pocałował ją,kiedy oczy wszystkich zwrócone były ku niebu na któ...