Ostoja

616 45 5
                                    

-W takim razie odwiozę cię do domu.-powiedział Paweł i zawrócił w stronę samochodu.
Przez całą drogę nie odzywaliśmy się do siebie, ale nasze dłonie pozostawały splecione póki nie wsiedliśmy do auta.
Tym razem to ja bawiłam się radiem i przeciskałam stacje póki nie znalazłam odpowiedniej piosenki. Po chwili w samochodzie rozbrzmiał utwór "Stay" od Rihanny. Postanowiłam zostawić go. Z racji tego że żadne z nas jakoś nie pałało chęcią do rozmowy, spojrzałam przez okno i pozwoliłam aby zalał mnie tok myśli.
Podsumowując dzisiejszy dzień, mogę uznać że to był dość miły dzień. Pomimo tego telefonu od Smav'a,było naprawdę miło. Czas spędzony z Pawłem był swego rodzaju ostoją po tym co dziło się ostatnio. Chociaż wnioskując z jego zachowania raczej nie było to przyjacielskie spotkanie. Ale okej bo dla mnie to też było coś więcej niż tylko wypad do kina z starym przyjacielem. Mam nadzieję że niedługo to powtórzymy.
-Jesteśmy.-powiedział chłopak wyrywając mnie z zamyślenia.
Rozejrzałam się lekko zdezorientowana i uświadomiłam sobie że stoimy pod moim domem. Odpięłam więc pas bezpieczeństwa, ale zanim wyszłam z samochodu zwróciłam się jeszcze w stronę Pawła.
-Dzięki za dzisiejszy dzień. Było na serio ekstra.-powiedział uśmiechając się ciepło.
-Polecam się na przyszłość.-zaśmiał się chłopak.
-Na pewno skorzystam.-odparłam.
Zapadło milczenie. Nim zdążyłam się opanować, nachyliłam się w stronę Pawła a po chwili pocałowałam go.
Trwało to chyba niecałą minutę zanim się odsunęłam.
-Przepraszam. Nie powinnam.-szepnęłam.
Zanim Paweł coś powiedział, nacisnęłam klamkę i wyszłam z samochodu po czym biegiem ruszyłam do domu.

Tajemnica.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz