Większe znaczenie

784 58 2
                                    

Co my najlepszego zrobiliśmy? To się nie mieści w głowie. Dlaczego przespałam się z Igorem? Dlaczego w odpowiednim momencie się od niego nie odsunęłam. Matko Boska. To wszystko powoli mnie przerasta.

Leżałam sama na kanapie,ponieważ Igor brał prysznic. Może wyjdę zanim skończy? Nie. Najlepiej będzie jak szczerze z nim porozmawiam od razu.

Ubrałam z powrotem moje ubrania i czekałam aż chłopak wyjdzie z łazienki. Długo nie musiałam oczekiwać,bo po chwili drzwi toalety się otworzyły i przede mną pojawił się Ajgor.

-Musimy pogadać.-stwierdziłam patrząc na niego.

-Jasne.-odparł siadając obok mnie.

-Nie chcę Ci robić nadzieji czy coś,ale Igor ja do ciebie nic nie czuję.-powiedziałam szczerze.

-Wiem. Kochasz skkf'a. Przepraszam. Jeśli cię to pocieszy to jak dla mnie to co się stało nie miało większego znaczenia.-mruknął opierając się.

-To dobrze. Niech to zostanie między nami,ok?-popatrzyłam na niego.

-Dobra.-chłopak wzruszył ramionami i uśmiechnął się.

Dziwnie mi ulżyło. Pożegnałam się z Igorem i poszłam w stronę hotelu. Nie miałam już ochoty na nic. Dalej nie mogłam uwierzyć w to co mi powiedział i w to co zrobiliśmy potem. Długo mi zajmie zanim o tym zapomnę.

Powoli robiło się już ciemno. Spędziłam u Igora niemal cały dzień. Masakra.

Weszłam do swojego pokoju i od razu udałam się pod prysznic. Tego było mi trzeba. Ciepła woda sprawiła że poczułam się zdecydowanie lepiej. Ubrałam moją piżamę i usiadłam na łóżku sprawdzając telefon. Dostałam jedną wiadomość.

Jasiek: Mam nadzieję że jeszcze żyjesz. Odezwij się ;)

Uśmiechnęłam się do siebie. Jasiek jest taki kochany. Od razu mu odpisałam.

Ja: Nie martw się. U mnie wszystko ok :)

Odłożyłam komórkę i położyłam się na łóżku. Moje oczy same się zamykały mimo że nie byłam zmęczona. Pozwoliłam im opaść i po chwili zasnęłam.

Tajemnica.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz