Potrzeba

895 71 2
                                    

Nie wiem jakim cudem udało mi się nie krzyknąć z przerażenia. Zamiast tego gwałtownie usiadłam na łóżku i zaczęłam się trząść. Było ciemno i cicho. To dobrze. Bo nikt nie zauważy łez które w tym momencie zaczęły spływać po mojej twarzy.
Odsunęłam z siebie koc i położyłam nogi na podłodze.
-Wszystko ok?-usłyszałam zaspany głos Filipa.
-Tak. Śpij.-szepnęłam.
Cholera. Wydawało mi się że wszystko robię tak cicho i że nie obudzę nikogo. Przygryzłam dolną wargę. Zdecydowanie nie czułam się najlepiej. Potrzebowałam świeżego powietrza. Wyjście na balkon odpadało,ponieważ zanim bym tam doszła obudziłabym najpewniej wszystkich którzy spali w salonie.
Nie pozostało mi nic innego jak skorzystanie z drzwi wyjściowych. Delikatnie na palcach opuściłam pokój i ubrałam kurtkę oraz buty. Nie byłam pewna jaka jest na dworze temperatura więc naciagnęłam na głowę czapkę i bardzo powoli opuściłam mieszkanie.
Kiedy wyszłam na zewnątrz poczułam przyjemny podmuch wiatru. Odetchnęłam głęboko i ruszyłam przed siebie. Mimo późnej pory ulice wcale nie były puste. Wręcz przeciwnie. Mijałam wiele osób. Niektóre z nich wesoło gawędziły do innych a niektóre ledwo trzymały się na nogach.
Moje nogi zaniosły mnie aż do parku,gdzie po raz pierwszy pocałował mnie Florian. Usiadłam na jakiejś ławce i skryłam twarz w dłoniach. Znowu zaczęłam płakać,ale zupełnie nie wiem dlaczego. Ze strachu? Z bezsilności? A może z obydwu naraz?
Chyba po prostu za dużo się ostatnio wydażyło i potrzebowałam przerwy. Potrzebowałam ulgi,czyli musiałam zrobić coś co robiłam po śmierci Anny. W sumie dzięki Jankowi przestałam to robić rok temu ale teraz chyba nie miałam wyboru jeśli chciałam się dobrze poczuć.
Niewiele myśląc wstałam i ruszyłam prosto do pierwszej otwartej apteki.
-Dobry wieczór.-powiedziałam stając przy ladzie.
-Dobry wieczór. Czym mogę służyć?-zapytała aptekarka i uśmiechnęła się.
Przygryzłam dolną wargę. Może to nie jest dobry pomysł,ale nic innego nie przychodzi mi do głowy.
-Czy mogłabym prosić o żyletki?

Tajemnica.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz