Tak sobie leżałam parę minutek aż w końcu zasnęłam.
Wszystko wokół było czarne. Wyciągnęłam przed siebie rękę,ale nie zdołałam jej zauważyć. Coś za mną syknęło więc gwałtownie się odwróciłam. Ujrzałam słabe światło. Bez zastanowienia zaczęłam biec w jego stronę. Im byłam bliżej tym światło stawało się coraz jaśniejsze. W końcu dotarłam do niego,a ono mnie pochłonęło.
Dosłownie wpadłam do jakiegoś pomieszczenia. Tym razem było ono białe i prawie puste, ponieważ na środku stało ogromne lustro. Podniosłam się z podłogi i podeszłam do niego. Zanim się w nim Przejrzałam,przyłożyłam dłoń do szkła. Było chłodne, więc po plecach przeszły mi ciarki. Wzięłam głęboki oddech i zamknęłam oczy. Zanim je otworzyłam, przesunęłam się tak aby stanąć dokładnie na przeciwko lustra.
Powoli uniosłam powieki. W lustrze zobaczyłam dziewczynę. Była tego samego wzrostu co ja i miała ten sam kolor włosów oraz to samo ubranie. Ale to nie mogłam być chyba ja,ponieważ ja nie miałam takich ochydnych ran na całym ciele.
Jeszcze raz dotknęła dłonią zimnej tafli lustra. Dziewczyna zrobiła to samo. Miejsce gdzie nasze dłonie spotkały się,było znacznie cieplejsze niż przedtem. Dziewczyna uniosła głowę i spojrzała na mnie. Miała takie same niebieskie oczy.
-Kim jesteś?-szepnęłam.
-To ty,a raczej twoje wnętrze.-usłyszałam męski głos za sobą.
Odwróciłam się powoli po to aby spotkać się twarzą w twarz z Florianem,który miał na sobie biały garnitur i bawił się czerwoną różą.
CZYTASZ
Tajemnica.
FanfictionSiedmiu chłopaków i jedna dziewczyna.Razem tworzą idealną paczkę-ekipę terefere. Wspólnie postanawiają spędzić Sylwestra,który wywrócił życie Sary do góry nogami.Florian nieoczekiwanie pocałował ją,kiedy oczy wszystkich zwrócone były ku niebu na któ...