Ból głowy nie ustawał. Dalej siedziałam na podłodze. Na chwilę zacisnęłam powieki,ale to nie pomogło. Rozejrzałam się bezradnie po pokoju. Nie słyszałam kompletnie nic poza cichymi szeptami.
-Przejdź granicę...-mówiły w kółko głosy.
Nie wiedziałam o co chodzi. Jaką granicę? Czułam jak te słowa z każdą sekundą na mnie napierają. Zaczynało mi brakować powietrza.
W końcu nie wytrzymałam i wybiegłam z mieszkania. Nie ubrałam nawet butów. Po prostu opuściłam to miejsce. Mimo to szepty nie ustawały, chociaż zrobiły się cichsze. Odkryłam że im dalej idę tym mniej ich słysze. Zaczęłam więc iść przed siebie nie zwracając uwagi na nic.
Wreszcie stanęłam na środku drogi, ponieważ głosy ucichły. Mimo iż mijało mnie wiele ludzi,ja nie słyszałam już zupełnie niczego. Po prostu ogarnęła mnie błoga cisza...
Mogła by tak trwać w nieskończoność gdyby ktoś nie szarpnął mnie za rękę.
-Co się z tobą dzieje?-zapytał Jasiek zmuszając mnie żebym na niego spojrzała.
-Nic.-odparłam niemal szeptem.
-Jak to nic? Myślisz że to normalne wybiegać tak z mieszkania?-rzucił mi oskarżycielskie spojrzenie.
-Nie na pewno to nie jest normalne. Czemu pytasz?-zapytałam.
Janek popatrzył na mnie jak na wariatkę.
-Chodź, zabiorę cię do Floriana.-odparł i objął mnie ramieniem.
_____________________________
Już tyle części ma to opowiadanie a my dalej nie mamy nazwy naszego parringu. Normalnie skandal.
I tu mam prośbę do Was. Piszcie Wasze propozycje. Najlepsza będzie dodana w którejś z części ;]
CZYTASZ
Tajemnica.
FanficSiedmiu chłopaków i jedna dziewczyna.Razem tworzą idealną paczkę-ekipę terefere. Wspólnie postanawiają spędzić Sylwestra,który wywrócił życie Sary do góry nogami.Florian nieoczekiwanie pocałował ją,kiedy oczy wszystkich zwrócone były ku niebu na któ...