Powoli wróciłam do domu. Po drodze oczywiście zakupiłam przepisane mi leki. Nie było ich dużo,ale zawsze jednak coś.
Zamknęłam się w pokoju i włączyłam komputer. Posiedziałam kilka minut na asku, ale po chwili znudziło mi się odpowiadanie na te same pytania. Przypomniałam sobie że przed wyjazdem nagrałam odcinek z sims'ów i wypadałoby go zmontować. Zanim jednak do tego przystąpiłam,zajrzałam na instagrama.
Przewijałam różne zdjęcia,aż wreszcie zatrzymałam się na jednym. Obrazek przedstawiał dobrze znanego mi chłopaka i blond laskę która całowała go w policzek i którą też dobrze znałam.
Zacisnęłam powieki i otworzyłam je. Zdjęcie się nie zmieniło. Dalej widniał na nim Florian i Kinga. Teraz już wiem kogo słyszałam wtedy przez telefon. Cholera. Jak on mógł?
Z rozmachem wstałam z krzesła i otworzyłam okno bo nagle zrobiło się duszno. Odeszłam od niego i zaczęłam krążyć po pokoju.
Miałam już serdecznie dość tego wszystkiego. Po co ja się w to pakowałam? A wszystko wina Jaśka. Gdyby on nie poznał mnie z skkf'em, teraz by mnie to aż tak nie bolało.
Przecież to nie Jasiek się w nim zakochał. Usłyszałam jakiś głos w mojej głowie. Dziękuję Ci sumienie. Jakoś od razu poczułam się lepiej.
Położyłam się na łóżku i zaczęłam krzyczeć w poduszkę. Może było to głupie,ale pomagało. W końcu odechciało mi się już wrzeszczeć,a cała złość gdzieś zniknęła.
Ponownie wróciłam przed komputer. Wyłączyłam instagrama i zabrałam się za montowanie.
CZYTASZ
Tajemnica.
FanfictionSiedmiu chłopaków i jedna dziewczyna.Razem tworzą idealną paczkę-ekipę terefere. Wspólnie postanawiają spędzić Sylwestra,który wywrócił życie Sary do góry nogami.Florian nieoczekiwanie pocałował ją,kiedy oczy wszystkich zwrócone były ku niebu na któ...