Przycisnęłam żyletkę do skóry i przecięłam ją. Robiłam to już dość dużo razy,ale chyba jeszcze nigdy mnie to tak nie bolało. Nie jestem do końca pewna jak mocno wbiłam ostrze, ale sądząc po ilości krwi jaka zaczęła spływać mi po ręce,zgaduje że nacięcie jest dość mocne.
Musiałam odłożyć żyletkę ponieważ nie umiałam sobie poradzić z krwotokiem jaki powstał przy pierwszym nacięciu. Szybko przyłożyłam do nadgarstka przygotowany uprzednio ręcznik. Przed oczami stanęły mi mroczki a świat wokół zawirował. Nie mogłam teraz pozwolić sobie na utratę przytomności. Usiadłam na podłodze i plecami oparłam się o wannę. Rana cholernie piekła,a ręcznik powoli robił się coraz bardziej mokry od krwi.
Nie jestem w stanie powiedzieć ile czasu siedziałam na ziemi. W końcu poczułam się lepiej i podniosłam się. Szybko opuściłam łazienkę i schowałam się w moim pokoju. Dopiero tam odsłoniłam swoje dzieło. Nie było to do końca przemyślane,ponieważ musiałam wrócić do toalety żeby obmyć rękę która była brudna od krwi.
Po dokładnym umyciu zabandażowałam ranę i postanowiłam że więcej nie będę wracać do niej myślami. Schowałam ręcznik głęboko w mojej szafie i usiadłam na łóżku. W samą porę bo akurat na Facebooku przyszła wiadomość od Kiśla.Kiślu: Czy ktoś może wie co z Thor'em? Jeszcze nie dał znaki życia...
Jasiu: Próbowałem dzwonić,ale nie odpowiada.
Ja: A co z Dominiką?
Smav: Ma wyłączony tel. ;(Przez chwilę czekałam na jakąkolwiek odpowiedź. Jednak ta nie nadeszła. Świetnie. Wygląda na to że misja zakończyła się niepowodzeniem.
CZYTASZ
Tajemnica.
FanfictionSiedmiu chłopaków i jedna dziewczyna.Razem tworzą idealną paczkę-ekipę terefere. Wspólnie postanawiają spędzić Sylwestra,który wywrócił życie Sary do góry nogami.Florian nieoczekiwanie pocałował ją,kiedy oczy wszystkich zwrócone były ku niebu na któ...