Kompletne szaleństwo

594 45 4
                                    

-Czy mógłbyś pośledzić dla mnie Floriana?-zapytałam.
-Przepraszam ale co mam zrobić?-zdziwił się chłopak.
-Pośledzić Floriana.-powtórzyłam.
-Wybacz Sara,ale czy ty się dobrze czujesz? Mam śledzić twojego chłopaka? Serio?-Igor brzmiał jakbym właśnie mu powiedziała że zamierzam zamordować pół miasta.
-Po pierwsze to nie mój chłopak,a po drugie czuje się dobrze.-poinformowałam go.
-No proszę cię przecież to kompletne szaleństwo.-odparł chłopak.
-Może i tak,ale to jedyne co mi zostało.-powiedziałam.
-Może da się zrobić coś innego.-westchnął Igor.
-To jedyne co mi przychodzi do głowy.-mruknęłam.
Nastała chwila ciszy. Słyszałam przez słuchawkę ciężki oddech Ajgora.
-Eh no dobra zrobię to. Nie spuszczę dzisiaj Florka z oczu.-powiedział w końcu.
Uśmiechnęłam się do siebie.
-Dziękuję Igor. Jesteś prawdziwym przyjacielem.-odparłam wesoło.
-Ale jeśli on się jakoś zorientuje to powiem mu że to ty mi kazałaś go śledzić.-dodał po chwili.
-Jasne.-powiedziałam.
-Matko będę się przez ciebie smażyć w piekle.-mruknął chłopak i rozłączył się.
Westchnęłam i odłożyłam telefon. Może Igor ma rację. To przecież totalne szaleństwo. Jak mogłam kazać mu to zrobić? Ja na serio upadłam na głowę.
No cóż jakoś będę musiała z tym żyć. Podniosłam się i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam z niej dżinsy oraz jakiś biały sweter i przebrałam się. Zbiegłam na dół i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, Kuba stał już ubrany przy drzwiach.
-No nareszcie. Już myślałem że o mnie zapomniałaś.-mruknął.
-Nie ma takiej opcji.-uśmiechnęłam się do niego.
Szybko założyłam buty,kurtkę i czapkę. Kuba stał przy drzwiach i czekał na mnie. W końcu opuściliśmy dom.

Tajemnica.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz