Szybko naciągnęłam rękaw i gwałtownie wstałam z kanapy. Oczy wszystkich zwróciły się w moją stronę.
-Zobaczę czy Smav nie potrzebuje pomocy.-bąknęłam.
Szybkim krokiem udałam się do kuchni. Czułam jak chłopcy odprowadzają mnie wzrokiem. Lekko się zamyśliłam i omal nie wpadłam na Smav'a który niósł wrzątek.
-Ej Sara tobie życie jest nie miłe czy jak.-zaśmiał się chłopak.
-Wybacz. Trzeba ci jakoś pomóc?-zapytałam.
Moje policzki przybrały lekko czerwony kolor z zawstydzenia.
-W sumie to już skończyłem ale możesz dokończyć robienie herbaty a ja zaniosę talerz.-powiedział Filip.
-Ok. Tylko dopilnuj żeby nie zjedli wszystkiego.-posłałam mu słaby uśmiech.
Odebrałam od Smavka dzbanek elektryczny z wrzątkiem i zaczęłam nalewać go do kubków. Filip w tym czasie wziął talerz pełen tostów i zniknął.
Zostałam sama w kuchni i czekałam aż herbata się zaparzy. Obok mnie ktoś stanął. Byłam prawie pewna że to Florian więc nie podniosłam głowy.
-W końcu będziesz mi musiała powiedzieć.-usłyszałam.
Nieco poirytowana jednak podniosłam głowę aby spojrzeć na Jaśka.
-Przestań już. Dobrze wiesz że ci nie powiem.-westchnęłam.
-A ty dobrze wiesz że nie przestanę.-powiedział Jasiek i założył ręce na piersi.
Przewróciłam oczami. Wiem że Janek nie lubi jak to robię więc specjalnie nie odwróciłam się od niego.
-Jesteś gorsza od małego dziecka.-syknął i odszedł.
CZYTASZ
Tajemnica.
FanfictionSiedmiu chłopaków i jedna dziewczyna.Razem tworzą idealną paczkę-ekipę terefere. Wspólnie postanawiają spędzić Sylwestra,który wywrócił życie Sary do góry nogami.Florian nieoczekiwanie pocałował ją,kiedy oczy wszystkich zwrócone były ku niebu na któ...