Jak często

660 47 4
                                    

-No dobra. Co chcesz wiedzieć?-westchnął Jasiek.
-Po pierwsze czy ty bierzesz udział w tych całych walkach.-powiedziałam.
-Parę razy tam byłem,ale tylko ogłądałem pojedynki innych.-przyznał.
-A Florian? Czy on się bije?-zapytałam.
Proszę niech powie nie. Proszę niech powie nie.
-Tak.-odparł krótko.
Kurwa. Przecież miał powiedzieć nie.
-Jak...jak często?-byłam tak zdenerwowana że zaczęłam się jąkać.
-Szczerze to nie mam pojęcia. Kiedyś chodził tam raz na tydzień,ale wydaje mi się że przestał.-powiedział Jasiek.
Kilka razy kiwnęłam głową.
-Myślisz że umawiał się z tym kolesiem na walkę?-zapytałam.
-Naprawdę nie wiem.-powiedział Jasiok.
-A można się jakoś tego dowiedzieć?-miałam głos pełen nadzieji.
-Można się zapytać skkf'a.-Jan wzruszył ramionami.
-Wolałabym nie.-powiedziałam szybko.
-Słuchaj moim zdaniem powinnaś z nim pogadać i tyle. Tak będzie najlepiej.-Janek poklepał mnie po ramieniu i wstał.
Zniknął w łazience, a ja zostałam sama. Wzięłam kartkę z stolika i zaczęłam obracać nią na wszystkie strony. Młody żłówik chyba miał rację. Powinnam pogadać z Florianem o tym całym klubie walki. Tylko jak to zrobić żeby bardziej nie pogorszyć naszych relacji?
Usłyszałam jak drzwi wejściowe otwierają się i szybko potargałam kawałek papieru który miałam w dłoniach. Gwałtownie podniosłam się i szybkim krokiem udałam się do kuchni gdzie wyrzuciłam to co zostało z kartki.

Tajemnica.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz