-Nie jestem tego pewny.-powiedział chłopak.
Ciekawe z kim rozmawiał.
-Chyba wyjeżdża w sobotę albo w piątek.-usłyszałam.
Możliwe że ma na myśli Janka.
-Nie, Janek raczej jedzie z nią.
Poprawka. Możliwe że ma na myśli mnie.
-Myślę że niedziela będzie mi odpowiadała.
Najwyraźniej się z kimś umawiał. Tylko z kim?
-Coś ty. Przecież nie powiem jej tego. Oszalałaby z złości.-zaśmiał się chłopak.
Zaschło mi w gardle. Tylko jedna myśl zaczęła krążyć mi po głowie. Czy on mnie zdradza?
Postałam jeszcze chwilę pod drzwiami,ale nie usłyszałam nic więcej. Powoli nacisnęłam klamkę i weszłam do pokoju.
-I jak? Udało Ci się namówić Janka do zakończenia live'a?-zapytał.
Zignorowałam go. Położyłam się na materacu i odwróciłam do niego plecami. Czułam się troszkę jak małe dziecko. Powinnam z nim pogadać, ale wtedy musiałaby przyznać się do podsłuchiwania. Nie chcę też na niego krzyczeć czy coś,bo znowu będzie tak jak z Kingą,a za żadne skarby nie chce tego powtarzać. Po prostu to zostawię. Niech się dzieje co chce. Widocznie nie kocha mnie tak bardzo jak mówi.
-Sara?-usłyszałam głos nad sobą.
Zorientowałam się że Florian już znajduje się obok mnie i trzyma dłoń na moim ramieniu. Szybko zamknęłam oczy i zaczęłam udawać że śpię. Chyba zadziałało bo chłopak zabrał swoją rękę,a po chwili poczułam jak kładzie się obok. Zerknęłam na niego ostrożnie. Leżał odwrócony do mnie plecami. Odsunęłam się trochę od niego i przymknęłam oczy z których zaczęły spływać łzy. Czy my kiedyś będziemy mieć szczęśliwe zakończenie?
CZYTASZ
Tajemnica.
FanfictionSiedmiu chłopaków i jedna dziewczyna.Razem tworzą idealną paczkę-ekipę terefere. Wspólnie postanawiają spędzić Sylwestra,który wywrócił życie Sary do góry nogami.Florian nieoczekiwanie pocałował ją,kiedy oczy wszystkich zwrócone były ku niebu na któ...