Bardzo

742 45 6
                                    

Niechętnie otworzyłam powoli oczy. Miałam wrażenie że jest jeszcze środek nocy,ale okazało się że na zewnątrz jest już jasno. Nie miałam jednak najmniejszej ochoty podnieść się z łóżka więc zostałam w aktualnej pozycji.
Po paru minutach poczułam jak ręka Floriana obejmuje mnie a potem jego usta zaczęły muskać moją szyję.
-Co ty robisz?-zapytałam.
-Bardzo za tobą tęskniłem.-powiedział między pocałunkami.
Westchnęłam i odwróciłam się na plecy żeby na niego spojrzeć. Florian opierał się na łokciu. Widocznie w nocy było mu ciepło bo nie miał na sobie koszulki.
-Bardzo cię kocham,wiesz?-powiedziałam muskając jego policzek.
-Ale ja ciebie bardziej.-szepnął.
Nachylił się do mnie i pocałował. Od razu zamknęłam oczy i oplotłam ręce wokół jego szyi. Chciałam żeby był jak najbliżej mnie. Ręka skkf'a odgarnęła z boku moją koszulkę i zaczęła gładzić moją skórę.
Moje serce zaczęło szybciej bić. Lubiłam ten stan. Wręcz go uwielbiałam. W mgnieniu oka Florian znalazł się nade mną i podciągnął moją koszulkę,ale jej nie zdjął. Przeniósł teraz usta na mój brzuch i zaczął obsypywać go pocałunkami zjeżdżając coraz niżej.
Tak szczerze to teraz zaczęłam się bać że zaraz któryś z chłopaków się obudzi i tu przyjdzie. Chociaż w sumie miałam to gdzieś. Ważne że Florian był blisko.
Przestał całować mój brzuch i powrócił do moich ust. Zaczął mocno na mnie napierać,a ja aż straciłam na chwilę oddech więc lekko odepchnęłam Floriana dając mu znak żeby przestał.
-Co jest?-zapytał chłopak.
Wzięłam parę oddechów po czym spojrzałam w oczy skkf'a.
-Już jest dobrze.-powiedziałam.
Chłopak uśmiechnął się i zaczynał nachylać się aby wznowić to co przerwałam.
-A co wy tu robicie?-usłyszeliśmy Smav'a.

Tajemnica.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz