Zasłużyła sobie

757 61 3
                                    

Błagam niech mi ktoś powie,że się przesłyszałam. Proszę. Ona nie mogła nazwać go kotkiem.
Już miałam sobie iść kiedy Florian znowu się odezwał.
-Oddaj mi klucze do mieszkania i wyprowadź się.-powiedział.
-Co?-zapytała blondynka.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, kiedy usłyszałam jej zdziwienie. O tak kochana. Zbieraj swoje rzeczy i znikaj.
-Chyba dobrze słyszałaś.-burknął.
-Ale Florian. Co będzie z nami?-Kinga była najwyraźniej zdesperowana.
-Jakimi nami? Nie ma żadnych nas.-stwierdził.
-Chodzi o tą laskę która wczoraj u nas była?-zapytała.
-Tak. Chodzi o Sarę. Napadłaś na nią.-oskarżył ją Florian.
-Zasłużyła sobie. Nie będzie mi obca laska po domu chodzić i grzebać w rzeczach mojego chłopaka.-obruszyła się Kinga.
-Ty jesteś jakaś głucha? Nie jesteśmy razem i nigdy nie będziemy,więc zostaw klucze i wynoś się.-z tonu skkf'a mogłam się domyślić że jest nieźle wściekły.
-Dobra!-krzyknęła Kinga.
Po chwili usłyszałam jak coś metalowego ląduje na szafkę. W porę się odsunęłam,żeby nie dostać drzwiami. Dziewczyna popatrzyła na mnie nienawistnym spojrzeniem. Pewnie miała ochotę mnie zabić,ale wokół nas było zbyt dużo ludzi.
Kinga ruszyła biegiem w stronę wyjścia. Poczekałam jeszcze chwilę zanim weszłam do sali. Nie chciałam żeby wiedział o tym że go podsłuchiwałam i że minęłam tą wiedźmę.
Z zegarkiem w ręku odczekałam dokładnie dwie minuty i weszłam z uśmiechem na twarzy. -Zgadnij kto wrócił.-powiedziałam wesoło.
-A już myślałem że zwiałaś.-uśmiechnął się Florek.
-Bardzo śmieszne.-spiorunowałam go żartobliwie wzrokiem.
Usiadłam na krześle obok łóżka i spojrzałam na niego.
-Mam coś dla ciebie.-powiedział skkf po chwili.
_______________________________
Wiem że teraz jest mało opowiadań,ale z powodu braku czasu nie mam jak ich pisać. Na szczęście niedługo się to zmieni bo od poniedziałku zaczynam wakacje a to oznacza minimum 3 części dziennie :-)

Tajemnica.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz