Czekałam aż Paweł kupi bilety. W między czasie spotkałam parę fanek które chciały zdjęcia i autografy. Chwilę z nimi pogadałam,a potem dziewczyny poszły w swoją stronę a ja zostałam sama.
-Mamy pół godziny do seansu.-powiadomił mnie Paweł.
Nawet nie zauważyłam kiedy znalazł się obok mnie. Nie zdążyłam mu jednak odpowiedzieć bo zadzwonił mój telefon. Wyciągnęłam go z kieszeni i spojrzałam na wyświetlacz. Smav.
-Przepraszam muszę odebrać.-powiedziałam.
Paweł kiwnął głową a ja odeszłam parę kroków.
-No hej Smavek co tam?-odebrałam.
-Mam nadzieję że nie przeszkadzam.-powiedział chłopak.
-Nie no co ty. Ty nigdy nie przeszkadzasz.-odparłam.
-Słuchaj nie wiem czy powinienem Ci to mówić.-zaczął Filip.
-Coś się stało?-zapytałam lekko przestraszona.
-No niby nie, ale jednak.-Filip najwidoczniej wykręcał się od odpowiedzi.
-Zacznij mówić.-rozkazałam trochę ostrzejszym tonem.
-Jak teraz o tym myślę to chyba nie powinienem tego gadać. Nie chcę żebyś się martwiła.-odparł chłopak.
-Filip gadaj o co chodzi.-powiedziałam.
Byłam już tak trochę mega zła na niego.
-No dobra. Chodzi o skkf'a. Wczoraj wrócił nieźle nachylany. Gadał z kimś przez telefon a potem zbił lustro i wyszedł. Boję się że zrobił coś głupiego.-powiedział w końcu Smav.
Przez moment odebrało mi mowę. Na szczęście szybko oprzytomniałam.
-A...czy tobie coś zrobił?-zapytałam.
CZYTASZ
Tajemnica.
FanfictionSiedmiu chłopaków i jedna dziewczyna.Razem tworzą idealną paczkę-ekipę terefere. Wspólnie postanawiają spędzić Sylwestra,który wywrócił życie Sary do góry nogami.Florian nieoczekiwanie pocałował ją,kiedy oczy wszystkich zwrócone były ku niebu na któ...