-Co masz na myśli mówiąc że coś niedobrego się z nim dzieje?-zapytał Kiślu.
Chciałam zadać to samo pytanie ale na obecną chwilę tak jakby odebrało mi mowę.
-Chciałem się dzisiaj z nim ugadać co do nagrywania,ale się nie dało bo Eskacz był kompletnie pijany.-odparł natychmiast Jaś.
-Nie aż tak kompletnie.-zaprotestowałam.
-Skąd ty wiesz?-zapytał Smav.
-Eh długo by opowiadać.-westchnęłam i odwróciłam wzrok.
-Mamy czas.-stwierdził Thor.
-No właśnie.-dodał Kiślu.
Z racji tego że byłam już zmęczona i naprawdę chciałam odpocząć,opowiedziałam chłopakom o dzisiejszej akcji.
-Ciebie to już na serio powaliło.-powiedział Jasiek kiedy zakończyłam opowieść.
-Dziękuję bardzo za wsparcie Jasiu.-mruknęłam.
-Ja dalej nie rozumiem dlaczego kazałaś go śledzić. Przecież on jest już dorosły.-powiedział Kiślu.
-Właśnie widać jaki jest dorosły.-mruknął Smav.
Z jakiegoś powodu chłopak nie był taki wesoły jak zawsze.
-Zrobiłam to bo się martwiłam i koniec kropka.-powiedziałam wywracając oczami.
-Miłość niszczy człowieka.-westchnął Janek.
-Poczekaj aż ty znajdziesz swoją miłość.-odparowałam.
-Podobno jak miłość nie boli to to nie jest prawdziwa miłość.-powiedział Thor.
-Dobrze wiedzieć.-mruknęłam.
-No to kiedy ślub Sara?-zapytał Janek.
Widać było że chce jakoś poprawić wszystkim humor ale jakoś nie bardzo mu to wyszło. Kiedy nie było żadnej reakcji z naszej strony,młody żółwik trochę spochmurniał.
-To co robimy?-zapytał Kiślu po chwili milczenia.
CZYTASZ
Tajemnica.
FanfictionSiedmiu chłopaków i jedna dziewczyna.Razem tworzą idealną paczkę-ekipę terefere. Wspólnie postanawiają spędzić Sylwestra,który wywrócił życie Sary do góry nogami.Florian nieoczekiwanie pocałował ją,kiedy oczy wszystkich zwrócone były ku niebu na któ...