Zdesperowana

717 49 4
                                    

Leżałam na brzegu łóżka i wodziłam palcami po podłodze. Byłam ułożona na brzuchu a wolną rękę miałam podłożoną pod głowę. Moje włosy muskały mnie po plecach. Skkf chyba spał obok mnie. Uniosłam się delikatnie i spojrzałam na niego.
Miał zamknięte powieki,ale trudno było mi powiedzieć czy śpi. Powróciłam do poprzedniej pozycji. Tym razem obie dłonie położyłam sobie pod głowę. Patrzyłam prosto na monitor komputera,który był zgaszony.
Zaczynało mi się cholernie nudzić. Przymknęłam na chwilę powieki ale od razu je otworzyłam. Nie wiem czemu ale nie chciało mi się spać. Odwróciłam głowę w stronę Floriana.
-Śpisz?-zapytałam.
-Mhm.-mruknął.
Westchnęłam cicho i odwróciłam swoje ciało do Floriana. Patrzyłam przez parę minut na jego twarz.
-Nie da się spać kiedy tak się na mnie gapisz.-westchnął otwierając jedno oko.
-Wiem. Ale strasznie mi się nudzi.-westchnęłam.
-Możesz mi w domu posprzątać.-rzucił ponownie zamykając oko.
-Jestem znudzona a nie zdesperowana.-odparłam.
-To nie wiem może się czegoś poucz.-zaproponował.
-Ale z ciebie rozrywkowy facet.-wywróciłam oczami.
-Nie wywracaj oczami bo to mnie strasznie irytuje.-upomniał mnie.
Skąd on wie co ja robię skoro ma zamknięte oczy? Już miałam o to zapytać,ale skkf mnie uprzedził.
-Po prostu za dobrze cię znam słoneczko.-powiedział.
Znowu wywróciłam oczami.
-Chyba mówiłem że masz tak nie robić.-mruknął chłopak otwierając oczy.
Zwrócił się w moją stronę i patrzył na mnie surowym wzrokiem.
-No dobra. Już tak nie zrobię.-obiecałam.
Miałam ochotę znowu powtórzyć ten gest,ale ostatecznie się powstrzymałam. Jakoś nie miałam ochoty go rozgniewać czy coś.
-Jak twoje żebra?-zapytałam aby zmienić temat.
-Znacznie lepiej.-uśmiechnął się chłopak.
-Cieszę się że wszystko jest ok. Na serio bałam się że to się źle skończy.-powiedziałam cicho i spuściłam wzrok.
-Ale wszystko jest dobrze. Nic mi nie jest i jesteśmy tu teraz. Razem.-odparł skkf.
-No tak ale jak sobie pomyślę że mogłabym cię już nie zobaczyć.-zaczęłam a łzy napłynęły mi do oczu.
-To nie myśl. Ważne jest to co jest teraz.-powiedział skkf i otarł łzę która spłynęła po moim policzku.
-Florian ja cię zdradziłam a ty nie jesteś na mnie zły ani w ogóle. A kiedy ja dowiedziałam się o Kindze to nawet szansy nie dałam ci na tłumaczenia.-wyrzuciłam z siebie.

Tajemnica.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz