Niedziela, godzina 03:17
Ja: Przepraszam zasnęłam.
Ja: I jestem brunetką.
Ja: Ale niestety jeszcze nie jestem gotowa na małżeństwo, sorry.
Kac na szczęście już minął, tyle, że teraz to ja już nie zasnę przynajmniej do 17, wzięłam więc z szafki nocnej ' Hopeless' zostało mi do końca jakieś 120 stron a już mogę powiedzieć, że jest to jedna z moich ulubionych książek.
*biiiiiiiib*
Na dźwięk przychodzącej wiadomości na moje usta mimowolnie wkradł się lekki uśmiech.
Idiota: Nic nie szkodzi kochanie, i tak musiałem się wtedy zbierać do Caluma.
Idiota: Cal to mój bff.
Ja: O Jezusie, od kiedy to chłopcy używają określeń takich jak 'bff' haha.
Idiota: Od kiedy jestem bad boy'em, łamie zasady, teraz już nie tylko dziewczyny mogą tego używać.
Ja: Haha.
Ja: Tak wgl to nie skończyliśmy naszej gry, zadałam ci tylko 2 pytania!
Idiota: Pytaj o co chcesz.
Ja: Kolor oczu?
Idiota: Niebieskie JAK NIEBO W SŁONECZNY DZIEŃ!
Ja: Omg ale z ciebie poeta Lu.
Idiota: Staram się, podobno na laski to działa.
Ja: Uwierz mi, że nie.
Idiota: A na cb co działa?
Ja: Jaki masz kolor włosów?
Idiota: Jestem blondynką.
Ja: Mam słabość do blondynek.
Idiota: Weź bo się jeszcze zarumienię.
Ja: A szczególnie do takich którzy są wyżsi ode mnie o przynajmniej 10 cm.
Idiota: Coś mi się wydaje, że jestem twoim ideałem mam 193 cm.
Ja: Ale z ciebie wielkolud! Ale przy moich 163 wpadniesz słodko.
Idiota: Nie śmiem wątpić kochanie.
Zmień nazwę: Luke
Zapisz.###
CZYTASZ
Lov u Ros
FanfictionCzy jeden głupi esemes wysłany przez pomyłkę po pijaku może zbliżyć do siebie dwójkę ludzi? Opowieść z dużą ilością humoru, przynajmniej taką mam nadzieję. Na początku wszystko jest pisane w formie sms ale potem się to zmienia a po wiadomościach zo...