Środa, godzina 18:55
Ja: Co tam u ciebie Lukey?
Zazdrośnik: Wszystko w porządku Rosalie, siedzę u Cala z Ashem i Mike.
Ja: Okay, z kim pisze?
Zazdrośnik: Haha co?
Ja: Luke nigdy nie używa mojego pełnego imienia, napisałby,że siedzi u swojego bff z psiapsiami.
Zazdrośnik: Dobra masz mnie, tu Ash.
Ja: A gdzie Hemmings?
Zazdrośnik: Rozmawia z Arzayleą.
Zaraz, że co? A kto to u licha Arzaylea?
Ja: Arzayleą?
Zazdrośnik: Jego ex, nie chce dać biedaczkowi spokoju.
Zazdrośnik: Dobra muszę kończyć, Hemmo idzie, bayo.
Zazdrośnik: Zostawić na chwilę telefon...
Zazdrośnik: A co tam u ciebie?
Zazdrośnik: Wszystko ok?
Ja: Jak ta twoja ex nie chce dać Ci spokoju, to ja chętnie sobie z nią porozmawiam.
Ja: Ewentualnie wytargam za kłaki.
A potem zabije i zakopię za domem.
Zazdrośnik: Jesteś urocza kiedy jesteś zazdrosna kochanie xx.
###
CZYTASZ
Lov u Ros
FanfictionCzy jeden głupi esemes wysłany przez pomyłkę po pijaku może zbliżyć do siebie dwójkę ludzi? Opowieść z dużą ilością humoru, przynajmniej taką mam nadzieję. Na początku wszystko jest pisane w formie sms ale potem się to zmienia a po wiadomościach zo...