24

44.7K 2.4K 138
                                    

Sobota, godzina 08:44

Otwieram oczy i pierwsze co widzę to - 6 nieodebranych połączeń od: zazdrośnik
4 wiadomości od: zazdrośnik

Zazdrośnik: Nawet nie wiesz jak się martwiłem głupia babo.

Zazdrośnik: A ten skurwysyn (przepraszam za te wulgaryzmy ale no kurwa mnie roznosi) pożałuje, że kiedykolwiek ciebie dotknął i w ogóle,że dotknął jakąkolwiek dziewczynę.

Zazdrośnik: Calum mi o wszystkim powiedział.

Zazdrośnik: Jakie szczęście, że cię znalazł, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak się martwiłem.

Nagle wydarzenia całej nocy uderzają we mnie niczym fala o brzeg, przez co zaczynam czuć wściekłość i ogromne obrzydzenie do Jeka mojego' kumpla ', parsknęłam, dobre sobie, nie mogę uwierzyć, że zachował się jak ostatni skurwysyn. 

A co jeśli Calum by się nie zjawił!? 

Uhh wolę nawet o tym nie myśleć.

I gdzie się podziała moja przyjaciółka kiedy jej potrzebowałam? 

Jestem taka wściekła, że mam ochotę zacząć krzyczeć, ale to raczej marny pomysł obudziłabym cały dom. 

I chyba jest coś ważniejszego do zrobienia niż krzyczenie. 

Wyciągnęłam telefon aby  wybrać numer pewnego blondynka, odebrał po pierwszym sygnale. 

- Tak strasznie Cię przepraszam Luke, tylko nie potrzebnie się o mnie martwiłeś i ganiałeś chłopaków po całym  mieście no i przepraszam za ten głupi telefon..

-Rosie proszę zamknij się wreszcie -mimowolnie zamilkłam- niepotrzebnie, co jeśli Calum by cie nie znalazł... - Usłyszałam jak zaczął głośno i niemiarowo oddychać - ale najważniejsze jest, że jesteś już bezpieczna, napędziłaś mi takiego strachu skarbie.

Mimo wszystko uśmiechnęłam się tak szeroko, że aż zaczęły boleć mnie policzki.

###

Lov u RosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz