Tydzień po wyjściu Alice ze szpitala minął jak pstryknięcie palcami czy zdmuchnięcie głupiej świeczki, z dziewczyną jest już trochę lepiej, staram się poświęcać jej jak najwięcej czasu a co jest dziwniejsze większość tego czasu przesiaduje z nami Sean, coś mi się wydaje, że on coś ten teges do Carter ale staram się na razie nie wnikać, czekam na rozwój wydarzeń. Choć dziś kiedy wyszłam do toalety i po cichu wróciłam do salonu chłopak obejmował brunetkę i szeptał jej coś do ucha na co ona się uśmiechała.
Trochę to dziwne widzieć ją z tym kretynem ale skoro ona jest szczęśliwa to ja też.
No i w końcu za dwa tygodnie wyjeżdżają razem do collage, właśnie.. dwa tygodnie, kiedy te wakacje tak szybko zleciały ja się pytam?
Nie wyobrażam sobie teraz tego ogromnego domu bez mojego braciszka Seana. I co z tego, że ciągle wtyka nos w nie swoje sprawy, podsłuchuje, śmierdzi i ogólnie jest kretynem? I tak będę cholernie za nim tęsknić.
Tak samo za Al.. nie wyobrażam sobie siebie w tej szkole bez niej, z kim ja będę siedzieć na przerwach i obgadywać uczniów oraz nauczycieli, ze śmierdzącą Marthą? Nie wydaje mi się, staram jej się pozbyć od początku pierwszej klasy a ta nic jak by nie zauważyła, że za nią nie przepadam no ale cóż, wracając do Carter, nie tylko w szkole będę się czuła bez niej samotnie, zawsze po lekcjach szłyśmy na obiad a następnie do biblioteki odrabiać lekcję i wspólnie uczyłyśmy się czasem nawet do późnego wieczoru, w weekendy zazwyczaj nocowałyśmy u siebie nawzajem i wymykałyśmy się w nocy na imprezy czy po prostu urządzałyśmy sobie babski wieczór. A teraz będziemy od siebie oddalone 5 godzin lotem samolotem więc nawet nie będzie jej się opłacało przylatywać co weekend do Sydney, że też musiała sobie wybrać uczelnie w Perth.
Dobrze, że przynajmniej mam tutaj Luke.. właśnie Hemmings powinien być tutaj godzinę temu, moja księżniczka i jej wielkie spóźnienia, uhh.
No i jak na zawołanie do domu wparował chłopak z rozczochraną blond czupryną i wielkim bananem na twarzy.
-Nie uwierzycie co się wydarzyło!
-No dalej zaskocz nas.
Mruknęliśmy jednocześnie w trójkę.
-Przez pół roku będziemy mieć trasę koncertową po Australii !
###
CZYTASZ
Lov u Ros
FanfictionCzy jeden głupi esemes wysłany przez pomyłkę po pijaku może zbliżyć do siebie dwójkę ludzi? Opowieść z dużą ilością humoru, przynajmniej taką mam nadzieję. Na początku wszystko jest pisane w formie sms ale potem się to zmienia a po wiadomościach zo...