79

25.2K 1.2K 14
                                    

Wpakowaliśmy Luka na przednie siedzenie do samochodu Seana ponieważ on sam jest w takim stanie, że do jazdy to on się nie nadaje. Cały pobladł wpatrując się tępo w jeden punkt, zacisnął ręce na tapicerce fotela.
Siedzę z tyłu pojazdu na kolanach Harrego ponieważ samochód jest tylko pięcioosobowy a nas zabrała się szóstka. 

Zaraz tylko jak mój brat zatrzymał samochód koło szpitala, Luke wyskoczył z niego jak oparzony nawet nie odwracając się do tyłu. Wybiegłam zaraz za nim, w takim stanie zdenerwowania jeszcze mógłby sobie coś przez przypadek zrobić.
Dobiegając do poczekalni stanął jak wryty przez co wylądowałam twarzą w jego plecach ale ten ani drgnął. Śledząc jego spojrzenie napotkałam wzrok niebieskookiego zdenerwowanego mężczyzny.
Lu stałby tam tak dalej gdyby zaraz nie podbiegła do niego mała dziewczynka i uwiesiła na jego nodze zaczynając szlochać w nogawkę jego spodni. 
Podniósł ją na ręce i czule przytulił podchodząc do swojej ciotki. 

- Jakiś..  Idiota.. - Zaczęła się jąkać przez płacz. - Nie zatrzymał się...  N..na czerwonych światłach. 

Zauważyłam jak blondyn mimowolnie się spiął i mocniej przytulił Clarie. 

- I..  C..Co z nią? - Wykrztusił. 

- Jeszcze nie wiadomo..Cały czas czekamy na wieści. 

Na korytarz po chwili wpadła reszta naszej grupki robiąc małe zamieszanie. Zaczęli się rozglądać po jasnym pomieszczeniu natrafiając spojrzeniem na ojca blondyna. Ten nic nie mówiąc oddalił się w najbardziej odległy kąt po czym usiadł i zakrył twarz dłońmi.

Nie wiem ile godzin tak siedzieliśmy czekając ale kiedy tylko przyszedł do nas lekarz wszyscy poderwali się na równe nogi. 

Mężczyzna skierował się w stronę Stelli, która siedzi przytulna z Lukiem i Clarie. 

- Pani siostra miała krwotok wewnętrzny ale po przeprowadzonej operacji jej stan jest stabilny, inne obrażenia jakie ma to złamana lewa noga i ręką oraz liczne zadrapania na całym ciele,  będzie w szpitalu jeszcze tydzień pod obserwacją,  a zobaczyć się z nią możecie dopiero jutro.

- Dobrze,  dziękuję. 

Wyszeptała blondynka na co lekarz kiwnął głową i odszedł. 

Dopiero teraz zauważyłam jakie do tej pory panowało tu napięcie ponieważ wszyscy odetchnęli z ulgą

- Luke zabierz Clarie do domu ja tu jeszcze zostanę a mała jest już zmęczona.- Powiedziała Stella patrząc na zasypiająca dziewczynkę. 

- Dobrze. 

Mruknął cicho chłopak po czym wziął siostrzyczkę na ręce i zaczął się kierować w stronę wyjścia.

###

Lov u RosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz