Piątek, godzina 21:10
Luke: Rosie znamy się już miesiąc, a za dwa tygodnie jest impreza na plaży z okazji zakończenia roku szkolnego, może pójdziemy tam razem?
Ja: Ale na nawet nie wiem dokładnie jak ty wyglądasz.
Luke: Wyślijmy sobie swoje zdjęcia!
Luke: Żebyśmy mogli się łatwiej odnaleźć w tłumie.
Ja: No nie wiem czy to taki dobry pomysł.
Luke: Boisz się, że okażę się okropny i nie będziesz wiedziała jak mnie się pozbyć?
Luke: Nie martw się, jestem tak przystojny że sam siebie bym brał gdybym mógł.
Ja: I do tego taki skromny...
Luke: plik został wysłany
*zdjęcie w mediach*Luke: Skromny mam na trzecie.
Luke: Luke Robert Skromny Hemmings.
Ja: Hemmings?
Ja: Twoja mama uczy matmy?
Luke: Ta, a coo?
Ja: Twoja mama jest moją nauczycielką!
Luke: No nie wierzę, nawet moja matka wie jak wygląda moja dziewczyna a ja nie.
Ja: Lukey ' moja dziewczyna ' aw Hahah.
Ja: I tak wgl Lukey przystojniaczek z ciebie.
Luke: Mówiłem.
###
Jaki ten świat mały.
CZYTASZ
Lov u Ros
FanfictionCzy jeden głupi esemes wysłany przez pomyłkę po pijaku może zbliżyć do siebie dwójkę ludzi? Opowieść z dużą ilością humoru, przynajmniej taką mam nadzieję. Na początku wszystko jest pisane w formie sms ale potem się to zmienia a po wiadomościach zo...